niesamowite 18 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

Cytaty

  • To niesamowite, jak wielka jest różnica pomiędzy czytaniem o czymś, oglądaniem o tym filmów, a doświadczeniem tego w prawdziwym życiu, nie uważasz?
    Stephenie Meyer

  • To niesamowite, jak garść pieniędzy czyni nędzę znośną.
    George Bernard Shaw

  • To niesamowite widzieć, jak ten sztuczny świat, pokryty grubym, zasychającym, szarym błotem, zarysowuje się i kruszy od słońca, niczym choinka na śmietniku, na której szych wciąż jeszcze błyszczy.
    William Wharton

  • Mam takie niesamowite myśli na myśli, że nawet moja własna podświadomość się rumieni.
    Janusz Leon Wiśniewski

Wiadomości SMS

  • Wiesz co? Muszę ci się do czegoś przyznać. Zakochałam się.... To uczucie spadło na mnie nagle, jak grom z jasnego nieba. Nasze pierwsze połączenie było niesamowite. Wszedł we mnie powoli, a moje początkowe uczucie strachu zostało szybko zastąpione przez tą niesamowitą wręcz energię, która zaczęła mnie ogarniać i stopniowo rozpływać się po całym moim ciele... Po pierwszym razie był kolejny, potem jeszcze raz, a teraz nie mogę już bez tego żyć.
    Dziękuję ci skarbie za te wszystkie spotkania z moją najdroższą ładowarką.
    Twoja komórka :)
    Dwuznaczne

Dowcipy

  • W pewnym mieście powstał sklep, w którym każda kobieta mogła sobie kupić męża.
    Miał sześć pięter, a jakość facetów rosła wraz z każdym piętrem. Był tylko jeden haczyk: jak już kobieta weszła na wyższe piętro, nie mogła zejść niżej, chyba że prosto do wyjścia bez możliwości powrotu. Wchodzi więc tam pewna babka poważnie zainteresowana kupnem męża.
    Na pierwszym piętrze wisi tabliczka:
    "Mężczyźni tutaj mają pracę" - To już coś, mój były nawet roboty nie miał - pomyślała kobieta - ale zobaczę, co jest wyżej.
    Na drugim piętrze był napis: "Mężczyźni tutaj mają pracę i kochają dzieci" - Miło, ale zobaczymy, co jest wyżej.
    Na trzecim piętrze była tabliczka: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci i są niesamowicie przystojni" - No, coraz lepiej - pomyślała - ale wyżej, to musi być już zajebiście.
    Na czwartym piętrze można było przeczytać: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni i pomagają przy pracach domowych" - Słodko, słodko... Ale chyba wejdę piętro wyżej.
    Na piątym piętrze stało: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni, pomagają przy pracach domowych i są diabelnie dobrzy w łóżku" - No niesamowite, wręcz cudownie - pomyślała kobieta - ale jak tu jest tak wspaniale, to co musi być piętro wyżej!?!
    Na szóstym piętrze BARDZO zdziwiona kobieta przeczytała: "Na tym nie ma żadnych facetów. Zostało ono stworzone tylko po to, aby udowodnić, że wam, babom, za cholerę nie można dogodzić..."
    O mężu i żonie

  • Mecz finałowy Mistrzostw świata w piłce nożnej.
    Siedzi facet. Obok niego puste miejsce. Podchodzi do niego inny facet i pyta, czy ktokolwiek siedzi obok niego:
    - Nie, to miejsce jest wolne.
    - Niesamowite, kto mógłby mieć tak wspaniałe miejsce na finałach nie przyjść na mecz!
    - Cóż, to miejsce należy do mnie. Miała przyjść moja żona, ale zmarła.
    - To pierwszy finał na którym nie jesteśmy razem.
    - Bardzo mi przykro, ale... przecież mógł pan znaleźć kogoś na jej miejsce, krewnego, znajomego czy nawet sąsiada...
    - Niestety nie dało rady, wszyscy są na pogrzebie...
    O mężu i żonie

  • Po paru dniach Bóg przywołuje do siebie Adama i mówi:
    - Najwyższy czas, abyście z Ewą rozpoczęli proces zaludniania Ziemi, chcę abyś to rozpoczął od pocałowania jej.
    Adam na to:
    - Dobrze, ale co to jest pocałunek?
    Więc Bóg dał Adamowi instrukcję. Po zapoznaniu się z nią, Adam wziął Ewę za rękę i poszli za najbliższy krzak.
    Parę minut później Adam wraca i mówi:
    - To było niesamowite!
    - Tak, Adamie - odpowiada Bóg wiedziałem, że ci się spodoba, a teraz chcę abyś pieścił Ewę.
    - Ale, jak to się robi?
    Więc Bóg znów dał Adamowi instrukcję. I podobnie po paru chwilach wraca zadowolony:
    - To było jeszcze leprze niż pocałunek - mówi.
    - A teraz - mówi Bóg - chcę abyś zaczął się kochać z Ewą.
    - Ale, jak to się robi?
    I znów po otrzymaniu i zapoznaniu się z instrukcją, Adam wraca po krótkiej chwili i pyta:
    - Boże, co to jest ból głowy?
    Religijne

  • Przychodzi starszy gościu do lekarza i mówi:
    - Panie doktorze. Jestem wprawdzie trochę podstarzały, ale chciałbym jeszcze mieć dziecko.
    Lekarz na to:
    - To nic dziwnego, zdarzały się już takie przypadki, ale żeby być pewnym musimy zbadać pana nasienie. Proszę tu jest słoiczek (podaje mu małego Twist-off''a), pójdzie pan za ten parawan i zrobi co trzeba.
    Dziadek wybrał się za parawan. Po chwili słychać ciche pojękiwania, z czasem zmieniające się w w jakieś niesamowite odgłosy wysiłku, parawan zaczyna się niebezpiecznie chwiać. Nagle wszystko cichnie. Gościu wychodzi z za parawanu. Wygląda jak obraz nędzy i rozpaczy. Mówi:
    - Panie doktorze. Próbowałem prawą ręką, próbowałem lewą ręką i za cholerę nie mogę odkręcić tego słoika.
    O lekarzach

  • Irlandczyk wędruje przez pustynię, nagle patrzy, a z piasku wystaje lampa. Pociera...BUM! przed nim pojawia się Dżinn:
    - Za to że mnie uwolniłeś, spełnię Twoje 3 życzenia!
    - Hmm, daj mi butelkę, w której nigdy nie zabraknie Guinessa!
    BUFF! I przed Irlandczykiem pojawia się butelka piwa. Wypija i ze zdumieniem patrzy jak ta natychmiast się napełnia.
    - Mój Boże, to niesamowite! Daj mi zaraz jeszcze takie dwie!
    O Polaku, Rusku i Niemcu

  • Jedzie sobie facet Mercedesem i widzi, że na poboczu stoi Syrenka z podniesioną maską. Facet myśli sobie "wezmę gościa no hol". Zjechał na pobocze, i mówi do faceta:
    - Jak zapali to niech pan zamruga światłami.
    Nagle obok nich przejechało ze świstem BMW. Kierowca Mercedesa krzyczy:
    - Jak to BMW ma być szybsze od Mercedesa?! Nigdy!
    Wskoczył do samochodu i ruszył z piskiem opon. Gdy tak ścigali się ze sobą nie zauważyli stojącego na poboczu policjanta. Policjant nadaje przez radio:
    - Niesamowite! Na trasie E456, jadą Mercedes i BMW z prędkością 200 km/h!!!
    - No i co w tym niesamowitego?! - odpowiada głos z radia.
    - No to, że za nimi jedzie Syrenka i mruga światłami, żeby ustąpili jej z drogi!
    O policjantach

  • Pewien proboszcz mieszkał sobie na parafii. Żyło mu się radośnie, jednak pewnego dnia zaczął go boleć brzuch. Poszedł do lekarza, a ten stwierdził zapalenie wyrostka robaczkowego. Konieczna operacja. Skierowano go do pewnego chirurga. Chirurg ten miał młodą i bardzo atrakcyjną córkę, która powodzenie wśród wielbicieli płci pięknej miała ogromne. Tak się stało, że nieszczęśliwie zaszła w ciążę jeszcze przed osiągnięciem dojrzałości, a dziecko odebrał jej ojciec - tuż przed operacją proboszcza. Pomyślał sobie chirurg tak:
    - I co ja teraz zrobię, córka ma nieślubne dziecko, wstyd jak nie wiem, a zaraz muszę operować proboszcza.
    Chirurg postanowił więc, że dziecko to podrzuci proboszczowi jako jego własne. Tak też zrobił. Podczas operacji zrobił duże cięcie - które miało przypominać cesarkę - a kiedy proboszcz obudził się po operacji, chirurg rzecze do niego tak:
    - Proszę księdza! To jest sensacja naukowa! To nie był wyrostek, tylko ksiądz był w ciąży! Oto one! To niesamowite, ale ksiądz jest pierwszym na świecie mężczyzną, który zaszedł w ciążę!
    - O mój Boże! - wystraszył się proboszcz - ja to dziecko przyjmę, ale mam wielką prośbę do pana doktora - niech to zostanie tylko między nami, dobrze?
    - Oczywiście - odrzekł chirurg zadowolony, że udało mu się wcisnąć taki kit - tajemnica lekarska! Nikt się o tym nie dowie.
    Po 20 latach z dziecka wyrosła piękna kobieta, a ksiądz wezwał ją na poważną rozmowę.
    - Posłuchaj mnie dziecko, musimy poważnie porozmawiać. Otóż ja, tak naprawdę, nie jestem Twoim wujem...
    - Ja wiem! - przerwała mu córka - domyślałam się już dawno, jesteś na pewno moim ojcem, tak?
    - Nie dziecko, ja jestem twoją matką, twoim ojcem jest ksiądz Stanisław.
    Różne

  • Stalin i Mołotow na polowaniu. Stalin przymierza się. Strzela do kaczki i pudłuje. Mołotow komentuje:
    - To niesamowite towarzyszu Stalin. Zabiliście kaczkę, a ona nadal lata.
    Różne

  • Pewnego razu pastuch przepędzał swoje owce z jednego pastwiska na drugie. Nagle, w kłębach kurzu i z rykiem silnika zatrzymało się przy nim nowiutkie BMW. Kierowca - młody człowiek w garniturze Prady, butach Gucciego, okularach Diora itd. Typowy yuppie. Koleś wystawił głowę przez opuszczoną szybkę i pyta:
    - Czy jeżeli powiem ci ile dokładnie masz owiec w stadzie, dasz mi jedną z nich?
    Owczarz popatrzył na facia, na swoje stado i odpowiedział:
    - Dobra, czemu nie...?
    Yuppie zaparkował samochód. Wyciągnął notebook DELL podłączony do komórki AT&T.
    Połączył się z Internetem, wszedł na stronę NASA i za pomocą GPS dokładnie określił swoją pozycje. Podał ją do innego satelity NASA, który zrobił zdjęcie obszaru w wysokiej rozdzielczości. Następnie otworzył zdjęcie używając programu Adobe Photoshop, przekonwertował plik i wysłał go do centrum obróbki zdjęć cyfrowych w Hamburgu. Po kilku sekundach na palmtopa przyszedł mail informujący go, ze zdjęcie zostało obrobione i podano adres, pod którym zostały zmagazynowane dane. Koleś wszedł wiec do bazy danych SQL i ściągnął dane, a następnie nakarmił nimi arkusz Excel i wypchał setkami skomplikowanych formułek. Po otrzymaniu wyniku wydrukował na swojej mini drukarce HP LaserJet pełny 150-stronicowy raport.
    Podał go pastuchowi i powiedział:
    - Masz w stadzie 1586 owiec.
    - To prawda - powiedział owczarz. Pewnie chcesz teraz wybrać sobie jedna z nich? A bierz..
    Stał spokojnie, obserwując młodego człowieka rozglądającego się wśród stada. Ten w końcu wybrał zwierzaka, załadował go do bagażnika nowiutkiego BMW.
    W tym momencie owczarz odzywa się ponownie:
    - Hej, a jak Ci powiem jaki jest Twój zawód, to oddasz mi zwierzaka?
    Yuppie pomyślał przez chwilkę, a następnie odparł:
    - Jasne, czemu nie?
    - Jesteś konsultantem - powiedział pastuch.
    - O rany, niesamowite! Jak to zgadłeś?
    - Nie musiałem się specjalnie wysilać - rzekł owczarz.
    - Zjawiłeś się tutaj nie wzywany, żądając zapłaty za odpowiedź, którą znałem, na pytanie, którego nigdy nie zadawałem. A w dodatku gówno wiesz o mojej robocie... ODDAWAJ PSA!
    Różne

  • Był sobie fanatyk wędkowania. Pewnego dnia dowiedział się o fantastycznym wprost miejscu, małym jeziorku w lesie, gdzie ryby o wielkości niesamowitej same wskakują na haczyk. Nie mógł się już doczekać weekendu, zakombinował w pracy, pozamieniał się na dyżury, nastawił budzik na 4 rano, po długiej podróży odnalazł małe jeziorko w lesie, rozstawił wędki i czekał... Godzinę... drugą godzinę trzecią... wreszcie spławik drgnął... wędkarz szarpnął... i wyciągnął ogromne nadziane na haczyk gówno. Zaklął szpetnie i zauważył, że z tyłu ktoś za nim stoi. Był to miejscowy. Wędkarz z żalem powiedział:
    - No patrz pan, taki kawał drogi jechałem, tyle wysiłku, kombinowania, i co? GÓWNO...
    Na to gościu:
    - A bo wie pan, z tym jeziorkiem związana jest pewna legenda. Otóż niech pan sobie wyobrazi, przed 1 wojną światową żyl tu chłopak i piękna dziewczyna, kochali się niesamowicie. Ale wzięli go do wojska. Po jakimś czasie nadeszła wiadomość że on zginął na froncie. I proszę sobie wyobrazić, że ona przyszła tu, nad to jeziorko i z wielkiego żalu się utopiła!
    - Niesamowite - odparł wędkarz
    - Ale to jeszcze nie koniec proszę pana! Otóż po wojnie okazało się, że chłopak przeżył, był tylko ranny. przyjechał tu, dowiedział się o wszystkim, przyszedł tu, w to miejsce na którym pan siedzi, i z żalu i wielkiej miłości również się utopił!
    - To szokująca historia- powiedział wędkarz - ale co z tym gównem?
    - A to nie wiem. Widocznie ktoś nasrał.
    Abstrakcyjne

  • Biegnie myszka po lesie i spotyka łosia. Podbiega do niego od tyłu, patrzy i szepcze:
    - Niesamowite!
    Podbiega z przodu, patrzy i szepcze:
    - Niepojęte!
    Znowu obiega łosia, patrzy od tyłu i szepcze:
    - Niesamowite!
    I ponownie biegiem dookoła łosia. Patrzy od przodu i szepcze:
    - Niepojęte!
    I tak kilka razy. Łoś zdziwiony pyta myszkę:
    - O co Ci chodzi myszko?
    - Patrzę na Ciebie łosiu i nijak nie mogę zrozumieć: z takimi jajcami, a takie rogi?!
    O zwierzętach

  • Lecący balonem mężczyzna uświadomił sobie nagle, że się zgubił. Obniżył wysokość lotu i zobaczył w dole kobietę. Opuścił się jeszcze niżej krzyknął do niej:
    - Przepraszam, czy może mi pani pomóc? Obiecałem przyjacielowi, że dolecę do niego w ciągu godziny, ale sam już nie wiem gdzie jestem.
    Kobieta odpowiedziała:
    - Jest pan w balonie napełnionym gorącym powietrzem, unoszącym się około 10 metrów nad ziemią. Znajduje się pan między 40 a 41 stopniem północnej szerokości geograficznej oraz między 56 a 60 stopniem długości zachodniej...
    - Pani jest inżynierem? - Zapytał mężczyzna z balonu.
    - Tak - odpowiedziała kobieta - a skąd pan wie???
    - No cóż - rzekł baloniarz - wszystko to co pani powiedziała jest z merytorycznego i fachowego punktu widzenia prawdziwe, ale ja w dalszym ciągu nie mam bladego pojęcia co zrobić z tymi wszystkimi informacjami, a fakty są
    takie, że się zgubiłem. Szczerze mówiąc, w ogóle pani mi nie pomogła, a tak zasadniczo, to nawet przez panią jestem jeszcze bardziej spóźniony.
    - A pan jest na pewno dyrektorem! - odpowiedziała kobieta.
    - Niesamowite. Faktycznie jestem dyrektorem - odpowiedział mężczyzna. - Skąd pani wie??
    - No cóż - nie wie pan, gdzie pan jest. Nie wie pan dokąd pan zmierza. Osiągnął pan tę pozycję zużywając dużo powietrza, złożył pan obietnicę, której nie jest pan w stanie dotrzymać. Oczekuje pan od ludzi, którzy znajdują się niżej, że rozwiążą za pana pańskie problemy. Poza tym, fakty są takie, że jest pan nadal dokładnie w tej samej sytuacji, w jaką pan sam się wprowadził, ale uważa pan, ze to moja wina....
    O dyrektorach