Wiersze
-
Knajpa
Józef Czechowicz
Tłumnie mijały się auta cętkowane kręgami lamp wracano z rautu Nagie ramiona w bransoletach pochylały się... -
Portret
Tadeusz Gajcy
Choćbym co dzień rozmnażał się liczny, inną mową przemawiał - tkliwszą, choćbym w światło zmieniony... -
Bronek Bączkiewicz
Marcin Świetlicki
Kiedy się zima wykruszy I znikną dzieciaki na sankach W jasne miasto wyruszą Chłopaki na damkach...... -
Song o ciszy
Jonasz Kofta
Wy mnie słuchacie, a ja Śpiewam tekst z muzyką Taka konwencja, taki moment Więc tak jest... -
TRUPY Z KAWIOREM
Bruno Jasieński
p. Jance Grudzińskiej Pani palce są chłodne i pachną, jak opium, Takie małe półtrupki anemiczne... -
MÓZG LAT 12
Józef Czechowicz
chmury wyżej niżej to nuty brodzą w błękicie luzem brodzą i moje buty w letniego wiatru... -
DZIEŃ
Józef Czechowicz
klatki dygocą w studniach cegieł lampa milczący wulkanów szyldwach wirem falami śruby pobiegły na piętra... -
DNO
Józef Czechowicz
żelazny świat tej łodzi dotknięty kometą granatu tonął odchodził pionowo w słoje wody burej chmurą...
Cytaty
-
Próby pogodzenia się ze śmiercią to główny motor ludzkich działań - działań przeważnie zmierzających do uniknięcia śmierci, do jej przezwyciężenia, do zaprzeczenia w taki czy inny sposób, że jest ostatecznym przeznaczeniem człowieka.
Ernest Becker
Życzenia
-
ja kot szaro bury
z kita zadarta do gory
szybki jak motor honda
zwinny jak anakonda
prosze szanownej fali
o pozostanie w tej pieknej zolto-niebieskiej sali
Dla wojskowych
Dowcipy
-
Blondynka z chłopakiem oglądają angielski motor:
- Ale cacko! Muszę go kupić!
- No jasne! Ale uważaj kochanie oni tam mają kierownicę z drugiej strony.
O blondynkach -
Był sobie facet, który miał motor. A ponieważ, bardzo go lubił to smarował go wazeliną, żeby mu nie zardzewiał podczas deszczu. I pewnego razu spotkał dziewczynę marzeń. On ją pokochał, a ona jego - jak to w bajkach bywa. I pewnego dnia ona zaprosiła go do siebie na obiad. Przed wejściem do jadalni uprzedziła go:
- U nas w domu jest taka tradycja, że kto się pierwszy odezwie po obiedzie zmywa naczynia, ta tradycja obowiązuje również gości. Tak więc pamiętaj.
No więc zaczęli jeść, zjedli i siedzą i patrzą po sobie. Chłopak sobie myśli:
- Mmmm, pycha obiad trzeba by było podziękować, no ale nie będę przecież zmywać.
Dziewczyna sobie myśli:
- Zabrałabym go już do pokoju, ale nie mogę nic powiedzieć, bo będę musiała zmywać.
Matka myśli:
- Trzeba by już wstać, ale napracowałam się dzisiaj i nie chce mi się zmywać.
Ojciec myśli:
- Nic nie robiłem przez cały dzień to i zmywać nie będę.
Mija pół godziny. Chłopakowi się znudziło, wziął dziewczynę posadził na stole, podniósł jej spódnicę, spuścił spodnie i użył sobie. Siada i myśli.
- Ohhhhhh, leżało mi to już od dwóch dni, trzeba by jej coś powiedzieć, bo to jakoś głupio, ale przecież zmywać nie będę.
Dziewczyna myśli:
- Było ekstra, trzeba by mu podziękować, ale to zmywanie... Matka myśli:
- Nie miałam tego od 9 lat, trze by coś staremu powiedzieć, ale nie teraz, bo zmywać mi się nie chce
Ojciec myśli:
- A to gnój, moją córkę prze**chał, a ja przez to zmywanie nic nie mogę powiedzieć.
Mija następny kwadrans. Chłopak wziął mamusię na stół i powtórzył numer. Siada i myśli:
- Ale się spodliłem. Tu taka lacha, a ja jej matkę. Musiałbym się wytłumaczyć, ale ...
Dziewczyna myśli:
- Cham i świnia, najpierw ja, potem moja matka. Bym mu coś powiedziała ale...
Matka myśli:
- Ehhhh! Jak cudownie! Jak mu podziękować, jak nic nie można powiedzieć.
Ojciec z pianą na ustach myśli:
- Moja córka, moja żona na moim stole, a ja nic nie mogę temu draniowi powiedzieć.
Nagle zerwał się deszcz. Chłopak wstaje od stołu, podchodzi do okna i patrzy jak jego motor moknie.
- He, he, dobrze, że go wysmarowałem wazeliną - myśli - Jak przestanie padać to muszę go znowu posmarować.
I zaczyna szukać po kieszeniach puszki, i stwierdza, że zapomniał jej wziąć z domu.
- No trudno, zmyję te naczynia - myśli i pyta:
- Czy ktoś ma wazelinę?
Na co ojciec zrywa się i biegnie do kuchni:
- To ja już pozmywam te naczynia!
O mężu i żonie
Wyliczanki
-
Na skuterze pojedzie ten,
kto pierwszy ubędzie.
A kto drugi i trzeci
- Odrzutowcem poleci.
Czwarty siądzie na motor,
A ty pójdziesz piechotą.
Dla starszych dzieci -
Na skuterze pojedzie ten,
kto pierwszy ubędzie.
A kto drugi i trzeci
- Odrzutowcem poleci.
Czwarty siądzie na motor,
A ty pójdziesz piechotą.
Do wybierania
Piosenki
-
Ławice
Szanty
Jak każdego dnia zabraliśmy lód, Boss jak zwykle rzekł- Dziś pogoda będzie. Stary motor nasz zaczął...