martwi 21 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Tamten
    Bolesław Leśmian
    Sad, błyskając sękami, cieniście się martwi, Że trawom ciąży zwiewna niedola błękitów -   A brat mój...

  • Pociecha (Niech się pan nie martwi...)
    ks. Jan Twardowski
        Niech się pan nie martwi panie profesorze buty niepotrzebne umiera się boso w piekle już zelżało...

  • Zwyczajny
    ks. Jan Twardowski
        Nie od święta właśnie na co dzień taki co przychodzi w czwartek po środzie nie martwi...

  • Nie w porę
    Mariusz Parlicki
    Gdy mąż kona, biedna żona martwi się szalenie, bo do wczoraj trumny były w promocyjnej cenie....

  • Malowidła w Pałacu Zimowym - na tle autentycznego wydarzenia
    Wisława Szymborska
    Stary świecie, ani żywi ani martwi, ani nawet pułki twoje w gali świetnej malowane...

Cytaty

  • Kogo byle co martwi, tego i byle co pociesza.
    Feliks Chwalibóg

  • Lekkomyślny nie martwi się nawet o dzień jutrzejszy, a wy chcecie przestraszyć go wiecznością.
    Marie von Ebner-Eschenbach

  • Nic mnie bardziej nie martwi, jak widok ludzi dręczących się wzajem, nie mogę zwłaszcza znieść, gdy ludzie młodzi w rozkwicie samym życia będący, najwrażliwsi na wszelkie radości, psują sobie te kilka dni wesela, jakie mają przed sobą, grymasami, a dopiero, gdy minie to czego nie sposób powetować, przekonują się, że byli marnotrawcami.
    Johann Wolfgang Goethe

  • My wszyscy jesteśmy martwi. Tyle tylko, że jedni są już pogrzebani, a inni jeszcze nie.
    Lucy Maud Montgomery

  • Tylko martwi ujrzeli koniec wojny.
    Platon

  • - Tu nie ma się gdzie położyć - zauważyłem. - Tym niech się pan nie martwi. Pan pewnie bardzo zmęczony, a zmęczenie to dobry materac do spania.
    Juan Rulfo

  • Tylko martwi nie mają nadziei.
    Teokryt

Życzenia

  • Troszczy się o mnie, gdy jestem chory,
    Karci, gdy jestem do złego skory
    Jak kochać boga zawsze nas uczy,
    Martwi się ciągle o stan mej duszy.
    Bym był szczęśliwy, chce tego szczerze,
    A że tak będzie, w to mocno wierze,
    Jeśli jej słowom wierny zostanę,
    Powiem krótko: wspaniałą mam Mamę!
    Dzień matki

  • 1. Bądźcie wierni swoim ciałom,
    niczym wzniosłym ideałom.
    2. Nie budujcie muru z cegły,
    w tym jedynie murarz biegły.
    3. Pamiętajcie o rocznicach,
    nie świętujcie ich przy pizzach.
    4. Dręczy Was chrapanie nocą?
    Można szturchnąć, tylko po co?
    5. Gdy różnica zdań dość spora,
    wynajmijcie mediatora.
    6. W namiętności co dzień trwajcie,
    gdy przygasa rozpalajcie.
    7. Gdy Wam zgody nic nie bełta,
    nie zarobi terapeuta.
    8. U sąsiadki wrót nie stójcie,
    tajemnice swe szanujcie.
    9. Niech nie martwi Was frasunek,
    na frasunek dobry trunek
    10. A gdy siwe obie głowy
    - damy Wam poradnik nowy.
    Ślubne

Dowcipy

  • Stoi pijak pod klatką schodową w jakimś bloku i sika na drzwi. Wychodzi babcia z pieskiem i mówi:
    - Co za bydlę!
    - Niech się pani nie martwi, trzymam go mocno...
    Różne

  • Jedzie Szkot autem, zatrzymał się otwiera drzwi i bach... jakiś samochód uderza mu drzwi i je wyrywa. Przyjeżdża policja i karetka, wysiada doktor a Szkot:
    - O mój Boże! Mój samochód!
    Doktor na to:
    - Co pan się martwi samochodem, pan nie ma ręki!
    Szkot na to:
    - O Boże, mój Rolex!
    O Szkotach

  • Lata 80-te. Do Polski przyjeżdża Gorbaczow. Porozmawiał z politykami i udał się do fabryki FSO. Zwiedził ją, a na końcu zapytał się dyrektora:
    - Pracuje może u was Stasiu Maliniak?
    - Tak pracuje - odpowiedział strasznie zdziwiony dyrektor.
    - Przyprowadźcie wiec go do mnie.
    Maliniak przyszedł do gabinetu, wypił z Gorbaczowem po kielichu, pogadali sobie.
    Trzy miesiące później przyjeżdża do Polski amerykański gubernator. Sytuacja się powtarza. Gubernator zwiedza fabrykę FSO i pyta dyrektora:
    - Czy pracuje u was Stasiu Maliniak?
    - Pracuje.
    - Przyprowadźcie więc go do mnie.
    Wypili Whisky, pogadali sobie.
    Następnego dnia Maliński ląduje na dywaniku u dyrektora.
    - Powiedzcie mi Maliniak skąd wy znacie takich ludzi?
    - No wie pan dyrektor były te czasy pod gruszą to się ludzi poznało.
    Zdenerwowany dyrektor stara się go podejść.
    - Ale papieża to Maliniak nie znacie co?
    - Nie wierzy pan, że znam papieża?
    - Założę się o nowego Poloneza, że nie.
    - Dobrze stoi. Ale jak panu to udowodnię?
    - Pojedziemy do Rzymu. Ja stanę na Placu Świętego Piotra i poczekam aż Ty wyjdziesz na balkonik z papieżem pod rękę i mi pomachasz.
    - Dobrze zgadzam się.
    Pojechali do Rzymu. Dyrektor stoi na placu patrzy, a tam Maliniak wychodzi z papieżem pod rękę i mu macha. Padł osłupiały na ziemie. Maliniak szybko wybiega, podchodzi do dyrektora i krzyczy:
    - Panie dyrektorze niech się pan nie martwi o tego nowego Poloneza, ja się tam ciesze, że na wakacjach byłem, do Rzymu pojechałem...
    - Ale tu nie chodzi o tego poloneza. Tylko jak tam stałeś z papieżem pod rękę i do mnie machałeś to podeszło dwóch Arabów i się mnie pytają: co to za facet w białym kitlu stoi obok Maliniaka!!!
    Różne

  • Autokar wiozący grupę parlamentarzystów wypadł z jezdni i rozbił się na drzewie. Miejscowy rolnik, na którego polu doszło do tragedii, pogrzebał ofiary wypadku, a potem zadzwonił po policję. Policjanci po przyjeździe na miejsce zdarzenia zaczęli przesłuchiwać rolnika:
    - Czy na pewno wszyscy już byli martwi?
    - Niektórzy twierdzili, że nie, ale wie pan jak ci politycy kłamią...
    Polityczne

  • Do lekarza przychodzi facet z żona.
    - Panie doktorze, ja chyba jestem chory. Moja żona mnie w ogóle nie podnieca...
    - Proszę, niech pan wyjdzie do poczekalni... A pani niech teraz zdejmie stanik, majtki i położy się na leżance... no dobrze, może się pani ubrać.
    Woła męża.
    - Niech się pan nie martwi, jest pan zupełnie zdrowy. Ona mnie też nie podnieca.
    O mężu i żonie

  • SMS do żony:
    Kochanie, byłem z Leną i grupką przyjaciół na imprezie. Nagle usłyszeliśmy silny wybuch, drzwi wypadły i weszło trzech terrorystów psychopatów. Złamali mi ręce i pocięli twarz. Moi przyjaciele są
    martwi. Jestem w szpitalu, amputowano mi ręce, tego SMS-a pisze pielęgniarka.
    SMS do męża:
    KIM JEST LENA?!
    O mężu i żonie

  • Wielka gwiazda filmowa udała się do swojego chirurga plastycznego.
    - Doktorze, mój nowy kochanek ma 20 lat, więc pragnę aby mi pan zwęził pochwę i skrócił wargi sromowe. Proszę jednak o jak największą dyskrecję personelu. Żadnych „przecieków” do prasy itd.

    Po operacji gwiazda budzi się powoli z narkozy, widzi przy swoim łóżku czuwającego chirurga i trzy ogromnych rozmiarów bukiety kwiatów. Wściekła i obolała beszta lekarza:
    - Jak mógł mi Pan to zrobić doktorze! Przecież prosiłam o absolutna dyskrecję, co do mojego pobytu tutaj i rodzaju wykonywanego zabiegu, więc skąd te kwiaty ?!

    Niech się pani nie martwi. Ten pierwszy bukiet to ode mnie, za wieloletnią „współpracę”. Drugi od naszego anestezjologa, który jest Pani największym fanem. Trzeci zaś bukiet jest od jednego z pacjentów na oddziale poparzeń, z podziękowaniami za nowe uszy.
    Różne