Wiersze
-
Za długo
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Lekarz-przyjaciel, próśb mych wysłuchawszy, Dał mi narkozę na cały czas wojny... Zbudził mnie wreszcie. Pokój!... -
Chora dziecina
Władysław Bełza
Na łóżeczku chore dziecię leży, Twarz bladziutka i ciężkie powieki; Lekarz bada, bicie pulsu mierzy... -
Na pohybel z palantem
Zbigniew Jabłoński
Na pohybel z palantem Zbigniew Jabłoński – komandor, lekarz, poeta, pisarz, publicysta „Notatnik głupiego palanta”...
Cytaty
-
Husarz prosi Boga o wojnę, lekarz o febrę.
Samuel Adalberg -
Bogactwo jak zły lekarz - czyni nas z widzących ślepymi.
Antyfanes -
Lekarz leczy chorobę, a zabija pacjenta.
Francis Bacon -
Adwokat dręczy sakiewkę, lekarz ciało, a teolog - duszę.
Cyrano de Bergerac -
Prawdziwie elegancki lekarz dla każdego ze swoich pacjentów wymyśla nową chorobę.
Elias Canetti -
Im lepszy lekarz, tym więcej zna bezwartościowych lekarstw.
Benjamin Franklin -
Lekarz nie ma żadnych danych, aby zostać ministrem.
Zygmunt Freud -
Lekarz leczy, natura uzdrawia.Medicus curat, natura sanat. (łac.)
Hipokrates -
Szczęśliwy jest ten lekarz, którego wzywają do końca choroby.
François Rabelais -
Lekarz zna choroby człowieka, adwokat jego złe działania, a kapłan jego potrzeby.
Arthur Schopenhauer -
Czas, straszny lekarz, w ślepym bezrozumie leczy najdroższy ból wbrew sercu.
Leopold Staff -
Niedobrze czułby się lekarz, gdyby wszyscy czuli się dobrze.
Publiusz Syrus -
Biedny ten kraj, w którym lekarz cierpi na podagrę.
Talmud -
Choćby najlepszy lekarz - do piekła z nim!
Talmud -
Lekarz, który leczy nie widząc chorego, jest jak ślepe oko.
Talmud -
Lekarz, który leczy za darmo, nic nie jest wart.
Talmud
Aforyzmy
-
Im lepszy lekarz, tym więcej zna bezwartościowych lekarstw
Człowiek
Dowcipy
-
Lekarz zwraca się do blondynki, która chce poddać się kuracji odchudzającej:
- A ile pani ważyła najmniej ?
- 2 kg 80 dkg panie doktorze.
O blondynkach -
Przychodzi facet do lekarza, kładzie swą męskość na stole i milczy.
Zdziwiony lekarz pyta:
- Boli pana?
- Nie boli.
- To może za duży?
- Nie, wcale nie.
- A co, za mały?
- Nie. Nie jest za mały.
- To co w końcu?!
- Fajny, nie?!
O babie -
Przychodzi baba do lekarza.
Lekarz ją bada, nie mogąc powstrzymać się od zatykania nosa.
- Nie mogłaby pani się częściej kąpać?
- Ale ja się kąpię codziennie!
- To niech pani chociaż w wannie wodę częściej zmienia!
O babie -
Po przejrzeniu wyników lekarz mówi do baby :
- Ma pani kamienie w pęcherzu żółciowym, zwapnienia w płucach, piasek w moczu...
- Panie doktorze! A czy mam trochę cementu? Bo widzi pan, mąż będzie budował domek na działce...
O babie -
Przychodzi zezowata baba do zezowatego lekarza;
Lekarz: Zaraz, zaraz! Nie wszystkie na raz.
Baba: Ja nie do pana. Ja do tego pod oknem.
O babie -
Przychodzi baba do lekarza;
Lekarz: Mieszka pani koło stadionu, nie przeszkadza to pani?
Baba: NIE, NIE, NIE NIE NIE, NIE NIE NIE NIE, NIE NIE !!!
O babie -
Przychodzi baba do lekarza i od razu zaczyna się rozbierać.
Lekarz: Przyszła się pani zbadać?
Baba: Nie..., pieprzyć...
O babie -
Przychodzi gruba baba do lekarza.
- Panie doktorze, proszę mi dać coś, żebym schudła.
Lekarz dał jej pudełko tabletek z przykazaniem, aby brała przez miesiąc codziennie jedną. Baba, niewiele myśląc, pożarła wszystkie zaraz po wyjściu z gabinetu. Po tygodniu przychodzi znowu, chuda jak szczapa, skóra na niej wisi. Lekarz obejrzał ją krytycznie, zebrał skórę, naciągnął i zawiązał na głowie kokardę. Baba wychodzi z gabinetu, spotyka znajomą.
- Oj, jak ty bardzo schudłaś! A jaką masz ładną kokardę na głowie!
- Wszystko byłoby dobrze gdyby nie to, że mam obrośniętą klatkę piersiową.
O babie -
Przychodzi baba do lekarza i od razu włazi mu pod biurko.
Lekarz na to:
- Długo pani nie pociągnie. Pracuję do czwartej.
O babie -
Przychodzi baba do lekarza i narzeka, ze rosną jej włosy na piersiach.
Lekarz prosi babę aby opisała szczegółowo gdzie te włosy rosną.
Baba mówi, że włosy zaczynają się na piersiach, przechodzą przez brzuch aż po same jaja.
O babie -
Baba umarła i nie przychodzi już do lekarza, więc lekarz udaje się na jej grób. I słyszy zduszony głos:
- Panie doktorze, ma pan coś na robaki?
O babie -
Przychodzi baba do lekarza z piłą tarczową w d**ie.
Lekarz: Co pani jest?
Baba: Rżnę się na okrągło!
O babie -
Góral przyprowadził swoja żonę będąca w ciąży na badania okresowe. Lekarz zbadał gaździnę, przyjął honorarium, pożegnał. Do gabinetu wchodzi mąż i pyta o zdrowie żony. Lekarz odpowiada:
- No cóż, u waszej żony jest ciąża pozamaciczna.
Chłop zbladł i nerwowo sięga po portfel.
- Nie trzeba, gazdo, żona już płaciła.
- Panie doktorze, macie tu 100 tysięcy, i nie mówcie nikomu, że pozamaciczna, bo jeszcze chłopy mnie wyśmieją, żem nie trafił tam, gdzie trzeba.
O bacy -
Na ostry dyżur przywożą górala ciężko pobitego, a ten na noszach zwija się ze śmiechu. Lekarz pyta:
- I z czego się pan tak śmieje? Szczęka złamana, cztery żebra też, oko wybite?
Góral na to:
- Ja to nic, ale Jontek ma dzisiaj noc poślubną a ja mam jego jaja w kieszeni!
O bacy -
Przychodzi Mietek do lekarza, rozpina rozporek, wyjmuje fi*ta i kładzie go na biurku. Zdziwiony lekarz pyta:
- I co z nim nie tak? Czy jest za mały?
- Nie, nie jest za mały.
- Czy jest za duży?
- Nie, nie jest za duży.
- A może pana boli?
- Nie, nie boli mnie.
- To co z nim jest?
- Fajny co???
Pikantne -
Faceta bolał łokieć. Poszedł do lekarza ale lekarz kazał mu tylko przynieść mocz do analizy. Gość się wnerwił i do butelki wlał mocz żony, córki, swój i dodał jeszcze oleju silnikowego. Zaniósł lekarzowi i po dwóch dniach przyszedł po diagnozę. A brzmiała ona następująco:
- Córka jest w ciąży, żona ma kochanka, olej w pańskim samochodzie nadaje się tylko do wymiany a pan niech przestanie walić konia w wannie to nie będzie pana bolał łokieć...
Pikantne -
Przychodzi kangur do lekarza z zakrwawionym brzuchem.
- Co się stało? - pyta lekarz.
- Torbę mi w autobusie wyrwali.
O lekarzach -
Zaraz po narodzinach lekarz wychodzi z zawiniętym bobasem w rękach do szczęśliwego ojca. Już ma mu przekazać bobaska, gdy nagle puszcza niemowlaka na podłogę. Podnosząc zawadza jego główką o parapet, a następnie miażdży nóżki miedzy drzwiami. Ojciec dostaje szoku i mdleje. Cucąc go lekarz woła:
- Proszę Pana ja żartowałem. Dziecko zmarło przy porodzie!
Różne -
Przychodzi krowa do lekarza i cały czas się śmieje:
- Co Pani jest? - pyta lekarz.
- Zawsze jestem taka po trawie - odpowiada krowa.
O lekarzach -
W szpitalu psychiatrycznym lekarz siedzi przy łóżku nowego pacjenta i pyta:
- Jak się nazywacie?
- Jak to, nie wie pan? Jestem Napoleon Bonaparte.
- Tak? A kto panu to powiedział?
- Pan Bóg.
Na to odzywa się głos z sąsiedniego łóżka:
- On kłamie. Nic mu takiego nie mówiłem.
O wariatach
Piosenki
-
Emeryt
Szanty
Leżysz wtulona w ramię i cichutko mruczysz przez sen, Łóżko szerokie, ta pościel biała, za oknem... -
Mała smutna królewna
Dla dzieci
Żył przed laty bardzo dobry, mądry król, Był bogaty, ale za w zamku źle się czuł,... -
Błogosław Panie nas
Religijne
Błogosław Panie nas, na pracę i znojny trud, Wszak Tyś sam wybrał nas, by Cię poznał... -
Hymn na cześć Jana Pawła II
Religijne
1. Kapią łzy na ziemię polską Serca w ciszy zamodlone Droga mu do Boga Ojca Kwiatem... -
Dżdżownica
Harcerskie
Nie umieraj, nie umieraj, nie umieraj, dżdżownico x2 Leci bocian, ponad lasem, wymachuje swym ... ogonem....