kretyn 7 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Kajak i kretyn
    Konstanty Ildefons Gałczyński
    Kretyn spływał w kajaku na rzece, Usmiechnięty, szczęśliwy jak świnia, A że kretyn był, więc...

  • Po Brukseli chodzę Pijany
    Konstanty Ildefons Gałczyński
    Po Brukseli chodzę pijany nie wódką, ale dziewczyną, kupuję kwiaty jak kretyn: mimozy i tulipany;...

Cytaty

  • Byle kretyn może cieszyć się życiem w wieku dziesięciu, dwudziestu lat, ale kiedy człowiek ma sto lat, kiedy już nie może się ruszać, musi uruchomić swoją inteligencję.
    Éric-Emmanuel Schmitt

Dowcipy

  • Wczesnym rankiem myśliwy wybrał się na polowanie. Przeszedł kawałek i myśli:
    - Tak zimno, dziś na pewno nic nie upoluję.
    Wrócił więc do domu, rozebrał się i wszedł do łóżka.
    - To ty kochanie? - spytała w półśnie żona myśliwego.
    - Tak, skarbie.
    - Zimno?
    - Oj, bardzo.
    - No widzisz, a ten kretyn poszedł na polowanie.
    O mężu i żonie

  • W pociągu podróżny zwraca się do współpasażerki:
    - Czy mogłaby Pani powiedzieć synkowi, żeby przestał mnie przedrzeźniać?
    - Oczywiście. Jasiu, przestań zachowywać się jak kretyn!
    O Jasiu

  • Właściciel łódzkiej hurtowni radzi się agenta:
    - Pozostało nam na składzie dwieście par czarnych spodni. Co z nimi zrobić?
    Agent zastanawia się i po chwili mówi:
    Mam pomysł! Wyślemy naszym stałym klientom po 10 par spodni. Policzymy im właściwą cenę, ale załączone faktury będą opiewać, niby omyłkowo na 8 par. Klienci pomyślą, żeśmy się nabrali, i nie zwrócą paczki, a zapłacą za towar.

    Szef zastosował się do rady agenta.
    Trzy dni później wpada do składu i wymyśla agentowi od osłów i idiotów:
    - Pan jesteś kretyn! Pan idź do diabła z pańskim pomysłem! Żaden z klientów nie przyjął towaru, ale odesłali nam po 8 par.
    W pracy

  • Miałem cholerne szczęście! Ostatnio jechałem do Lublina, a że się spieszyłem, to dałem ognia w moim Volvo. Jadę ok. 170 i patrzę, a z naprzeciwka, zza ciężarówki wyłania się debil w "maluszku" i próbuje ją wyprzedzić. Kretyn cholerny! Zjechałem na pobocze przy szybkości 170 km/h. Zahaczyłem trochę o rów i wpadłem w poślizg. Gdyby nie Track Kontrol i ABS, to wpierniczyłbym się przy tej prędkości w drzewo albo w "maluszka", a wtedy nie wiem, czy uszedłbym z życiem.
    Zdarzają mi się niebezpieczne sytuacje, ale coś takiego mi się jeszcze nie przydarzyło. Zdążyłem jeszcze kątem oka zauważyć przerażoną minę bezmózgowca w tym cholernym "maluchu". Może podzielicie się podobnymi przygodami z trasy? Zachęcam. Pozdrawiam!
    Cudem uratowany

    Jadę sobie moim "kaszlem", tak z 90 km/h. Jedzie jakaś ciężarówka. No to ja patrzę na lewy pas - jest OK, jakieś 500 m wolnego od nadjeżdżającego volvo, więc wyprzedzam. Idzie mi całkiem nieźle (mam już ok. 100 km/h), ale widzę, że chyba źle oceniłem prędkość tego debila w volvo, bo on, idiota, zapierdziela na pewno ze 170 km/h. Skąd się miałem spodziewać, że na zwykłej drodze szerokości 7.5 m, bez utwardzonych poboczy i z drzewami za rowem, przy normalnym ruchu, jakiś bezmózgowiec będzie urządzał sobie popisy jak na torze Formuły 1? Oczywiście na cokolwiek było już za późno - przytuliłem się do trucka, a ten idiota w volvo jechał tak szybko, że nawet nie zmieścił się w "czarnym" i zwiedził pobocze. Naprawdę żałuję, że się tym razem nie zabił, bo kiedy indziej to może też zabić niewinnych świadków.
    Kapelusz

    Jadę sobie moją ciężarówką, z przodu widzę kawał pustej drogi. Z tyłu facet w kucki mnie wyprzedza, myślę sobie - dam mu fory, bo pozycją jest strudzony. A tu jak nie wyskoczył jakiś palant z przeciwka... Pozdrawiam
    TIR

    Stoję za krzakiem głogu z radarem w ręku, a tu wjeżdża roztelepana ciężarówka. "Maluch" zaczyna ją wyprzedzać na ciągłej a z drugiej strony wyskakuje volvo z prędkością światła. Niestety, zanim znalazłem odpowiedni paragraf, który pojazd należy zatrzymać w pierwszej kolejności, wszystkie 3 zniknęły z pola widzenia - przez co Skarb Państwa stracił kilkaset złotych...
    Policjant

    Jadę swoim motorkiem 280 km/h, z przodu człapie jakiś gostek w Volvo, z przeciwka ciężarówka - chyba stoi. No to daję w ogień. Nagle wyłania się "maluch". Mówię sobie - koniec ze mną... puszczam kierownicę... a tu nagle gostek w Volvo - równy gość - ustępuje mi drogi i zjeżdża na pobocze, na trawkę... Więc ja w manetkę, całe szczęście miałem ASR! Uratował mi życie, z drugiej strony jednak - dlaczego jeździcie tak wolno? Przez takich wolnojazdów później są wypadki! A ja i tak wam nie dam swojej nerki!
    Motocyklista

    Łykam sobie po pracy żura w rowie, patrzę, a tu z jednej strony jakaś ciężarówka, którą próbuje wyprzedzić jakiś "kaszel", podlatuje bliżej, a że się nie zmieścił na drodze, więc wjeżdża na rów... (na mój rów!!!) i po nogach mi przejeżdża, p... jeden, jak go ku... dorwę, to nogi z d... powyrywam - niech no tylko poczeka, aż z gipsu wylezę!
    Rolnik

    Lecę sobie UFO na podświetlnej, patrzę w dół, a tam jeden gostek na prehistorycznym sprzęcie bez UFO-esu daje 170 km/h. Wpadłby do rowu, ale pomogłem mu swoim polem magnetycznym i jakoś wyciągnąłem go z opresji. Później
    ten drugi, co go mykał, ledwo przeszedł, a chłopu w rowie też się udało. Ludzie!!! Nie możemy wszystkim ciągle pomagać! Czy wy wiecie, ile takich zacofanych planet mamy pod opieką?
    Obcy
    Różne