koronka 1 wpis dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Oczyszczenie
    Tadeusz Gajcy
    Światłu temu schodzący w obraz
    jestem drzewem czy ptakiem ślepym?
    Błyskawicy srebrnej koronka
    cień mój toczy wysmukłym niebem.
    Więc ruchliwą twarzą zwrócony,
    gdzie odległy już piorun stąpa
    ręce moje jak dwa liście klonu
    na ogniste kładę niebiosa.

    Będę trwać tak pół-człowiek, pół-drzewo
    na cierpliwej powietrza wadze.
    Kiedy serce ułoży mnie siwe
    w miejscu światła, gdzie lśniącą kładzie
    kość jak cacko - Bóg z uśmiechem dziecka -
    będę tylko już drzewem bezlistnym,
    a zły ogień jak krucha owieczka
    pójdzie dalej niewinny i czysty.

    Jakąż wtedy otrzymam własność?
    Zejdę niżej - a kamień i próchno
    nowe niebo utworzą, by zasnąć.
    Chłodne niebo i smutne. Gdy w górę
    pójdę - obszar bez granic mnie wchłonie
    i stanie nagle się światłość
    mała jak okna płomień.
    Chłodny płomień i smutny.

    Będę trwać więc niebu na przekór
    w obraz idąc wspomnieniem bosym:
    dzwonił gromko na piaszczystym brzegu
    w liściu chmury jak żołądź - kościół.
    Gołąb z gipsu tam mieszkał nad lustrem
    wody świętej, co spadając ostro
    na me czoło i dziecięce usta
    słowo małe uczyniła siostrą.