głęboki 24 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Zaszumiał ciemny
    Kazimierz Przerwa-Tetmajer
      Zaszumiał ciemny, głęboki las, żałość się po nim niesie, niezmierny smutek, ogromny ból zaszumiał w ciemnym...

  • Ach, jak często się kończy hymn życia głęboki...
    Wincenty Korab-Brzozowski
    Ach, jak często się kończy hymn życia głęboki Wykrzyknikiem cyprysów ciemnym, wśród cmentarzy! Ach, jak często...

  • Sunt lacrimae rerum ut mentem mortalia tangunt
    ks. Jan Twardowski
        Zostały same naparstek talerz płytki i głęboki lusterko po wesołej babci trzy srebrne widelce kogut...

  • Miłosny uścisk
    Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
        Patrz! jedna z gwiazd leci jak głaz w przestwór głęboki i miękki... Złocisty kwiat w ciemności...

Cytaty

  • Jeśli chcesz być wielki, zaczynaj od rzeczy małych. Zakładaj głęboki fundament pokory, skoro zamierzasz budować wysoko.
    św. Augustyn

  • Zamykam oczy i robię głęboki wdech i myślę o swoim życiu i jak tu wylądowałem. Myślę o szkodach, zniszczeniach i krzywdach, jakie wyrządziłem sobie i innym. Myślę o nienawiści do samego siebie. Myślę o tym, jak i dlaczego i co się stało i myśli przychodzą z łatwością, ale odpowiedzi nie.
    James Frey

  • Głęboki upadek prowadzi często do wielkiego szczęścia.
    Johann Wolfgang Goethe

  • Czasem gdy wszystko oddala się w głęboki sen Przychodzi przebudzenie a reszta jest prawdą.
    Jim Morrison

  • Dobra to maksyma, gdy słowa są proste, a ich sens głęboki.
    Mencjusz

  • Na znak, że miłość będzie zawsze gorąca, wymienia się obrączki. Zwyczaj ten ma głęboki sens. Miłość ulega zmianie, przedmiot pozostaje niezmienny.
    Hagiwara Sakutaro

Życzenia

  • Odpływam w odchłań, głęboki mój sen z nadzieja tą, że spotkam tam Cię. A wtedy niech nic nie zbudzi mnie,
    bo z Tobą chcę trwać w tym pięknym śnie.
    Na dobranoc

  • Na drodze życia są światła i mroki,
    raz szczęście jasne, raz smutek głęboki,
    ale gdy razem się idzie we dwoje,
    łatwiej się znosi nawet ciężkie znoje.
    Więc w dniu zaślubin życzę Młodej Parze,
    by życie im dało wszystko,
    co w darze dać może szczęścia,
    pogody, radości,
    razem z uśmiechem wieczystej miłości.
    Ślubne

  • Kochani na drodze życia jest światło i mrok, raz szczęście jasne, raz smutek głęboki, ale gdy razem idzie się we dwoje, łatwiej się znosi kłopoty i znoje.
    Ślubne

  • Wiadomość o śmierci ... jest dla mnie ciosem, chcemy wyrazić swój głęboki ból i szczere współczucie.
    Kondolencje

Wiadomości SMS

  • Ty rozjaśniasz me wewnętrzne mroki, bo masz na mnie wpływ głęboki. Ty moje serce rozkładasz na łopatki i upiększasz moją duszę, jak ogródek kwiatki.
    Miłosne

Dowcipy

  • Pewien człowiek spacerował sobie po plaży, gdy zobaczył całą zakorkowaną butelkę. Rozejrzał się dookoła i nie widząc nikogo otworzył ją. Z butelki wyfrunął Dżin i odzywa się w te słowa:
    - "Dzięki twojej uprzejmości jestem wolny! Spełnię jedno twoje życzenie, ale tylko JEDNO!"
    Mężczyzna pomyślał i mówi:
    - "Zawsze chciałem spędzić wakacje na Hawajach, ale boję się samolotów, a na statkach dostaję klaustrofobii i choroby morskiej. Gdyby jednak był dojazd autostradą, to bym sobie pojechał."
    Dżin zastanowił się i mówi:
    - "Chyba nie DA RADY. Ocean jest za głęboki, za dużo materiałów by było potrzeba. Czy nie możesz wymyślić czegoś innego?"
    Mężczyzna pomyślał jeszcze chwilkę i mówi:
    - "Jest jeszcze jedna rzecz, która mnie zastanawia. Chciałbym zrozumieć kobiety, co je rozśmiesza, czemu płaczą bez powodu, czemu mają taki temperament i w ogóle wszystko."
    Dżin zamyślił się
    - "Chcesz mieć na tej autostradzie dwa, czy cztery pasy?"
    Różne

  • Wchodzi Amerykanin do baru w Polsce i mówi:
    - Słyszałem, że wy Polacy to jesteście straszni pijacy. Założę się o 500$, że żaden z was nie wypije litra wódki jednym haustem. W barze cisza. Każdy boi się podjąć zakład. Jeden gościu nawet wyszedł. Mija kilka minut, wraca ten sam gościu, podchodzi do Amerykanina i mówi:
    - Czy twój zakład jest wciąż aktualny?
    - Tak. Kelner! Litr wódki podaj!
    Gościu wziął głęboki oddech i fruuu... z litra wódki została pusta butelka. Amerykanin stoi jak wryty, wypłaca 500$ i mówi:
    - Jeśli nie miałbyś nic przeciwko, mógłbym wiedzieć, gdzie wyszedłeś kilka minut wcześniej?
    - A, poszedłem do baru obok sprawdzić, czy mi się uda...
    O Polaku, Rusku i Niemcu

  • Grałem sobie w piłkę w zeszłym tygodniu i sędzia podyktował faul na przeciwniku, którego, oczywiście, nie było!
    Wziąłem głęboki oddech i powiedziałem do niego:
    - Co byś zrobił, gdybym nazwał cię debilem?
    - Dałbym ci czerwoną kartkę i zesłał cię z boiska.
    - Ok. A co gdybym tylko sobie pomyślał, że jesteś debilem?
    - Nic. Możesz myśleć sobie, co tylko chcesz.
    - Aha. Ok. Więc myślę, że jesteś debilem.
    Różne

  • Sally i Andy w swą pięćdziesiątą rocznicę ślubu poszli odwiedzić swoją starą szkołę. Później, kiedy z niej wychodzili, z przejeżdżającej akurat furgonetki bankowej wypadł im pod nogi worek z pieniędzmi. Nie myśląc wiele wzięli kasę do domu. Tam Andy zaproponował, by zadzwonić na policję i zwrócić znalezisko, a Sally obstawała przy tym, aby pieniądze zatrzymać. Na drugi dzień do drzwi zapukali policjanci.
    - Dzień dobry, czy nie widzieli państwo przypadkiem worka z nadrukiem banku, który, być może, leżał gdzieś na poboczu lub trawniku?
    - Nie, niczego nie widzieliśmy panie oficerze - odrzekła Sally, lecz Andy już wyrwał się do przodu i przytaknął skwapliwie, że owszem wiedzieli i...
    - Nie, nie! - zawołała zaraz Sally. - Niech go pan nie słucha, on ma demencję starczą, Alzheimera, wiele rzeczy mu się wydaje, nie ma kontaktu z rzeczywistością...
    Ale policjant zdążył się już zainteresować. Gestem dłoni uciszył kobietę i poprosił Andy'ego by opowiedział od początku. Staruszek wziął głęboki wdech i zaczął:
    - To było tak. Kiedy wczoraj Sally i ja wracaliśmy ze szkoły...
    - Dobra, John! - zawołał policjant do swego kolegi - Nic tu po nas. Zwijamy się...
    O mężu i żonie

  • Do banku wchodzi starsza pani i zamierza wpłacić milion euro na swoje konto. Przy okienku robi się zamieszanie, bo starsza pani nie zamierza wyjaśnić kasjerce skąd wzięła tak dużą kwotę. Widzi to w monitorze prezes banku i każe ochronie przyprowadzić klientkę do siebie. Grzecznie wyjaśnia staruszce, że bank jest zobowiązany przez skarbówkę do uzyskania wymaganej informacji, dlatego pieniądze będą przyjęte o ile kobieta wyjaśni ich pochodzenie. Staruszka siada wygodnie i wyjaśnia prezesowi banku, że pieniądze pochodzą z wygranych zakładów. Zakłada się ze wszystkimi i o wszystko i najczęściej wygrywa. Odprowadza podatki i wreszcie czuje się szczęśliwa. Na ten przykład panie prezesie mogłabym się z panem założyć o 100 tys. euro, że ma pan kwadratowe jaja. Jeżeli ma pan normalne jaja, to ja panu płacę 100 tys euro, ale jeżeli ma pan kwadratowe jaja, to pan płaci mnie 100 tys. euro. - Zgoda?. Prezes wziął głęboki oddech, odwrócił się za biurkiem, niby wyjrzał za okno i w tym czasie delikatnie dotknął się po jajach. Odetchnął jeszcze głębiej i mówi do staruszki - zgoda droga pani. Przyjmuję zakład. Na to kobieta - by zakład był rzetelnie przeprowadzony, pozwoli pan, że przyjdę jutro do pana z notariuszem, by mieć wiarygodnego świadka tego co zostanie ustalone. Prezes zgodził się, ale do następnego dnia co jakiś czas sprawdzał, czy jego jaja są normalne... O umówionej godzinie następnego dnia zjawiła się w banku staruszka w obecności notariusza. Weszli do gabinetu prezesa. Po przywitaniu i wzajemnym przedstawieniu, prezes raz jeszcze ukradkiem sprawdził jaki jest stan jego jaj, po czym odwrócił się do obojga i z uśmiechem na twarzy zdjął spodnie i okazał swoje klejnoty kobiecie i notariuszowi. Gdy podciągał spodnie zauważył, że notariusz wali głową o ścianę i klnie na czym świat stoi. Zaskoczony prezes zapytał staruszkę - co się stało notariuszowi? Przegrał milion euro- odrzekła kobieta. Z nim założyłam się, że dzisiaj o osiemnastej wejdę do gabinetu prezesa banku, a pan z uśmiechem na twarzy zdejmie spodnie pokaże nam swoje jaja i będzie sie cieszył jak dziecko....
    Z panem przegrałam, z nim wygrałam.
    Różne

  • Pewien gej zdecydował, że już dłużej nie może ukrywać przed rodzicami swojej orientacji. Poszedł więc do ich domu, a jego matka przygotowywała obiad w kuchni. Usiadł na kuchennym stole, wziął głęboki oddech i powiedział:
    - Mamo, muszę ci coś powiedzieć. Jestem gejem.
    Matka nie odezwała się ani słowem i facet miał już powtórzyć to, co powiedział, żeby mieć pewność, że usłyszała. Matka jednak odwróciła się od garnka, w którym mieszała jedzenie i powiedziała spokojnie:
    - Jesteś gejem... To znaczy, że uprawiasz seks oralny z facetami?
    Facet powiedział nerwowo:
    - No, tak...
    Matka wróciła do garnka, a potem nagle odkręciła się i walnęła go łyżką w głowę.
    - Więc nigdy więcej nie narzekaj na smak moich potraw!
    Różne

Piosenki

  • Roztocze
    Harcerskie
    Spójrz ile gwiazd , ile gwiazd lśni na niebie Jakby na przekór blask słońca w nich...

  • Bóg się narodził
    Kolędy i Pastorałki
    Ref.: Bóg się narodził, w Betlejem mieście dalej braica spieszmy tam. Niechaj go przyjmie każda zagroda,...

  • Jesteś Królem
    Religijne
    D A h /Jesteś Królem jesteś Królem (palec wskazujący i środkowy G prawej ręki podnosimy...