egzamin 26 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Egzamin
    Ewa Lipska
    Egzamin konkursowy na króla wypadł doskonale. Zgłosiła się pewna ilość królów i jeden kandydat na króla....

  • Pewność
    Ewa Lipska
    Był już taki egzamin z historii kiedy naraz wszyscy uczniowie oblali. I został po nich uroczysty...

Cytaty

  • Jeszcze na długo przed maturą dziewczyny zdają egzamin ustny.
    Tadeusz Gicgier

  • Ci, co łatwo zapominają, lżej zdają egzamin życiowy.
    Stanisław Jerzy Lec

Dowcipy

  • Egzamin w Wyższej szkole policyjnej w Warszawie:
    - Jakiego koloru jest biały maluch?
    Policjant (kandydat) nie wie.
    - No niech pan pomyśli, jakiego koloru jest biały maluch.
    Po kilku minutach policjant się uśmiecha i mówi:
    - Biały!!!
    - Bardzo dobrze, widać, że się Pan dużo uczył, a teraz drugie pytanie: Ile drzwi ma dwudrzwiowy samochód ?
    Policjant myśli, myśli, myśli, i woła uradowany :
    - Biały!!!
    O policjantach

  • Na egzamin "wtacza się" wyraźnie pijany student:
    - Ppanie ppprofesorze, czy przyjmie Pan pijanego?
    - Proszę wyjść i wrócić trzeźwy!
    - Aaale ja bardzo Pana proszę...
    - Bez dyskusji! Proszę wyjść!
    - Ale Panie profesorze... To naprawdę ostatni raz...
    - Nie. Wynocha stąd!
    - Ale naprawdę, niech się Pan zgodzi...
    - No dobrze ale żeby mi to było po raz ostatni...
    Na to student otwiera drzwi i krzyczy:
    - Chłopaki, Wnieście go!
    Różne

  • 3 kolesi zdaje do seminarium. Pierwszy egzamin. Zawiesili im na rozporkach dzwonki i włączyli filmy porno :P No i tak.
    Pierwszy kandydat. Dzyn dzyn dzyn.
    - Przykro mi bardzo. Odpadasz.
    Dwóch dalej ogląda. Odzywa się drugi. Dzyn dzyn dzyn.
    - Przepraszamy odpadasz.
    Trzeci stoi twardo. Nic a nic nie dzwoni.
    - Zmieniamy taśmę.
    Zmienili taśmę. Dalej nic nie dzwoni.
    - Gratulacje! Jesteś przyjęty. Kś. Andrzej zaprowadzi Cię do pokoju. Dzyn dzyn dzyn.
    Religijne

  • Przychodzi student na egzamin z historii transportu i ten zadaje mu na dzień dobry pytanko:
    - Proszę podać ile wynosiła długość linii kolejowych w Polsce?
    Student początkowo zdębiał, ale pyta:
    - A w którym roku?
    W odpowiedzi słyszy:
    - Wie Pan co, jest mi to obojętne.
    Odpowiedź studenta:
    - Rok 1493 - kilometrów: 0
    Szkolne

  • Na egzamin w sesji letniej spóźniła się studentka. Wpada zdyszana i od progu błagalnym głosem woła:
    - Panie profesorze,przepraszam za spóźnienie, ale zapomniałam wyłączyć żelazko.
    - A czy przypadkiem nie zapomniała pani bielizny?
    - Nie, w lecie nie noszę, panie profesorze...
    Szkolne

  • Profesor pyta studenta:
    - Co to jest egzamin?
    - Egzamin, to wymiana poglądów między dwoma inteligentnymi osobami.
    - Dobrze. A jeśli jedna z tych osób jest nieinteligentna?
    - Trudno, to druga bierze indeks i wychodzi.
    Szkolne

  • Studentka zdawała egzamin z układu kostnego. Profesor podał jej miednicę i poprosił o zidentyfikowanie płci dawnego właściciela. Po namyśle dziewczyna mówi:
    - To był mężczyzna.
    - A dlaczego Pani tak uważa?
    - Bo tutaj był kiedyś członek.
    - Oj był, i to wiele razy.
    Szkolne

  • Poszli studenci na egzamin. Profesor:
    - Mam dwa pytania: Jak ja się nazywam i z czego jest ten egzamin?
    A studenci spojrzeli po sobie:
    - Cholera! A mówili, że z niego jest taki luzak!!!
    Szkolne

  • Student zdaje egzamin. Oczywiście nic nie umie. Załamany profesor pyta studenta:
    - Czy wie pan kto to jest student?
    - No nie - odpowiada egzaminowany.
    - To ja panu powiem. To jest takie gówno pływające po jeziorze, które za wszelką cenę próbuje dotrzeć do wyspy zwanej magister.
    - A czy pan profesor wie, kto to jest profesor??
    - No nie.
    - To ja panu powiem. To jest takie gówno, które jakoś ale z trudem dopłynęło do wyspy zwanej magister. Jeszcze z większym trudem, jakimś cudem pokonało drogę do wyspy zwanej profesor, a teraz robi fale, żeby inne gówna nie mogły dopłynąć.
    Szkolne

  • Na uczelni medycznej w dawnym ZSRR student zdaje egzamin końcowy. Egzaminator pokazuje mu szkielet i pyta:
    - Czyj jest to szkielet?
    Student się zastanawia:
    - Pies czy wilk?
    - To szkielet psa - odpowiada.
    - Dobrze, a ten?
    Student myśli:
    - Krowa albo żubr? Eee, skąd by mieli szkielet żubra?
    - To szkielet krowy - odpowiada.
    - Dobrze, no i ostatni szkielet.
    - Choroba, człowiek albo małpa - zastanawia się student. - Chyba człowiek, ale pewien nie jestem.
    - No słucham? - ponagla egzaminator.
    - Kurcze jak powiem człowiek, a to będzie małpa to się zbłaźnię - zastanawia się nadal student.
    Denerwujący się egzaminator podpowiada:
    - No, o czym uczyliście się przez pięć lat?
    Zdumiony student:
    - Niemożliwe!!! Lenin???
    Szkolne

  • Student zoologii zdaje egzamin.
    Znany z niekonwencjonalnego poczucia humoru profesor zadaje podchwytliwe pytanie:
    - Czy krowie można zrobić skrobankę?
    Zaskoczony student zapomina języka w gębie i oblewa. Wieczorem w barze topi swój smutek w alkoholu. Po trzech kolejkach barman nachyla się nad nim i mówi:
    - Pan to ma chyba jakiś problem.
    Student odpowiada:
    - A czy krowie można zrobić skrobankę?
    Na to barman ze współczuciem:
    - Chłopie, ale żeś się wkopał...
    Szkolne

  • Studentki medycyny zdawały egzamin. Profesor je odpytujący z wiedzy mówi do pierwszej:
    - Proszę pani. Pani wiedza właściwie się nie liczy, mnie interesuję czy umie pani logicznie myśleć. Zadam więc pani zagadkę, jeśli pani zgadnie to pani zdała, a jeśli pani nie zgadnie to przykro mi, bez względu na pani wiedze będzie 2.
    - Słucham zagadki panie profesorze
    - Co to jest. To co ma pani między nogami plus 4 litery i ma z tego wyjść ziele.
    Studentka po chwili namysłu:
    - Nie wiem. Naprawdę nie wiem.
    - Nie zdała pani.
    - A co to było? Niech pan chociaż zdradzi tajemnicę.
    - Dziurawiec. Wchodzi druga studentka. Słyszy te sama gadkę i wreszcie zagadkę:
    - Co to jest. To co ma pani między nogami plus 2 litery i ma z tego wyjść potrawa.
    - Studentka po chwili namysłu:
    - Nie wiem. Naprawdę nie wiem.
    - Nie zdała pani.
    - A co to było? Niech pan chociaż zdradzi tajemnice.
    - Szparagi.
    Wchodzi trzecia studentka. Słyszy te sama gadkę i wreszcie zagadkę:
    - Co to jest. To co ma pani miedzy nogami plus 2 litery i ma z tego wyjść kwiatek.
    - Studentka po chwili namysłu:
    - Nie wiem. Naprawdę nie wiem.
    - Nie zdała pani.
    - A co to było? Niech pan chociaż zdradzi tajemnice.
    - Krokus.
    - Wie pan co? Wobec powyższego ja mam dla pana propozycję. Teraz ja zadam panu zagadkę. Jeśli pan zgadnie to ja rzeczywiście nie zdałam, ale jeśli pan nie zgadnie to wpisuje mi pan piątkę.
    Profesor kochał zagadki i przystał na to. Studentka więc pyta:
    - Co to jest. To co ma pan między nogami plus 2 litery i ma z tego wyjść naczynie na ten kwiatek
    Profesor po chwili namysłu:
    - Nie wiem. Naprawdę nie wiem. Gratuluję piątka, ale błagam niech pani powie co to takiego?
    - Flakon.
    Szkolne

  • Wchodzi student na egzamin do profesora. Otwiera walizkę, wyciąga trzy flaszki wódki, stawia na stole. Wyciąga indeks i mówi:
    - Proszę trzy pokwitować.
    ... a profesor bierze dwie, jedną oddaje studentowi i mówi:
    - Pokwituje tylko dwie.
    Szkolne

  • Pewien młody student miał egzamin pisemny. Siedział sobie w ostatnim rzędzie, więc mógł spokojnie pisać.
    - Pss...! Masz pierwsze? - usłyszał w pewnej chwili za plecami.
    - Mam.
    - To daj. - student przepisał zadanie i podał do tyłu po kilku minutach.
    - Pss...! Masz drugie?
    - Mam.
    - To daj. - student przepisał i podał po kolejnych kilku minutach.
    - Pss...! Masz trzecie?
    - Mam.
    - To daj.
    Po chwili, student słyszy zza pleców cichy, stłumiony głos:
    - Pss...! Zdał pan, proszę indeks...
    Szkolne

  • Egzamin na prawo jazdy. Egzaminator zadaje kursantowi pytanie:
    - Ma pan skrzyżowanie równorzędne. Tu jest pan w samochodzie osobowym, tutaj tramwaj, a tu karetka na sygnale. Kto przejedzie pierwszy?
    - Motocyklista - odpowiada pytany.
    - Panie, co pan wygadujesz - warczy zły egzaminator - Toż przecież mówię, jest pan, tramwaj i karetka. Skąd wziął się motocyklista?
    - A ch*j ich wie, skąd oni się biorą.
    Różne

  • Egzamin na wydziale radiotechniki. Profesor siedzi i stuka palcami w blat, studenci piszą coś w skupieniu, tylko jeden nic nie kuma. Nagle dwóch studentów zerwało się, podbiegło, wzięło wpisy i wyszło. Potem jeszcze kilku. Potem cała reszta. Na koniec został tylko biedny niekumaty. Profesor mówi do niego:
    - Chodź pan, wpiszę dwóję...
    - Ale dlaczego? Nie sprawdził pan mojej pracy, a innym pan powpisywał od ręki...
    - Panie kolego. Wystukiwałem w blat Morsem: "Kto chce piątkę niech podchodzi... Kto chce czwórkę niech podchodzi..."
    Szkolne

  • Troje dzieci zdaje egzamin, który ma zdecydować czy zostaną przepuszczone z pierwszej klasy do drugiej. Nauczyciel zaczyna je przepytywać:
    - Jasiu, przeliteruj słowo: TATA.
    - T-A-T-A.
    - Świetnie Jasiu, zdałeś. A teraz ty Moniko, przeliteruj słowo MAMA.
    - M-A-M-A.
    - Świetnie Moniko, zdałaś. A teraz ty Ahmed. Przeliteruj: DYSKRYMINACJA OBCOKRAJOWCÓW W ŚWIETLE POLSKICH PRZEPISÓW KONSTYTUCYJNYCH.
    O Polaku, Rusku i Niemcu

  • Politechnika. Egzamin z fizyki. Profesor, który wstał lewą nogą zaczyna pytać pierwszego delikwenta.
    - Jedzie pan autobusem i jest straszliwie gorąco. Co pan zrobi?
    - Otworzę okno.
    - Bardzo dobrze - mówi profesor - A teraz proszę wyliczyć jakie zmiany w aerodynamice autobusu zajdą po otwarciu okna?
    - ?
    - Dziękuję panu. Dwója. Następny proszę.
    Wchodzi drugi student. Dostaje to samo pytanie, ten sam stopień i wychodzi.
    Po godzinie wynik meczu profesor vs studenci brzmi 9 : 0. Jako 10 wchodzi śliczna studentka. Profesor pyta:
    - Jedzie pani autobusem i jest straszliwie gorąco. Co pani robi?
    - Zdejmuję bluzkę. - odpowiada studentka.
    - Pani mnie nie zrozumiała. Jest naprawdę bardzo gorąco.
    - To jeszcze zdejmuję spódnicę.
    - Ale żar jest nie do zniesienia - dalej utrudnia profesor.
    - To zdejmuję stanik.
    Profesor aż oniemiał z wrażenia, a studentka mówi:
    - Panie profesorze mogę jeszcze zdjąć majtki, ale nawet jakby mnie mieli wyr*chać wszyscy faceci w autobusie to okna nie otworzę.
    Szkolne

  • Student zdaje egzamin. Profesor chce odesłać go na inny termin z pałą. Delikwent prosi o ostatnią szansę:
    - Jeśli przejdę po ścianie i suficie, dostanę trójkę?
    Profesor z niedowierzaniem zgadza się. Student przechodzi po ścianie i suficie. Słowo się rzekło, już chce wpisywać 3 ale student dalej marudzi:
    - Jeśli zacznę fruwać po pokoju, dostanę 4?
    Profesor z zaciekawieniem zgadza się. Student zaczyna fruwać po pokoju. Profesor już chce wpisywać 4 ale student wciąż nie daje mu spokoju:
    - Jeśli nasikam na pana, a pan pozostanie suchy, dostanę 5?
    Profesor z jeszcze większym zaciekawieniem zgadza się. Student staje na biurku i sika na profesora. Ten krzyczy cały mokry:
    - Panie, co pan???!!!
    - Dobra, niech będzie 4.
    Szkolne

  • Na sali operacyjnej:
    - Doktorze, to boli!
    - Cicho, mam egzamin!
    O lekarzach

Piosenki

  • Autobiografia
    Turystyczne
    Miałem dziesięć lat, gdy usłyszał o nim świat w mej piwnicy był nasz klub Kumpel radio...

  • Gdy jest ci źle
    Religijne
    Gdy jest ci źle Kiedy łzy zaleją twoje oczy zabierz żal twój przyjaciel, który z tobą...