Wiersze
-
Pogo
Marcin Świetlicki
Na podstawie piosenki o tym samym tytule ...z płyty Ogród Koncentracyjny Spałem źle. Ona spała źle....
Cytaty
-
Artysta, który robi coś za dobrze, jeżeli się nie pilnuje, zaczyna po pewnym czasie popisywać się, starać o efekty, i w końcu robi to coś znacznie gorzej.
Jerome David Salinger
Życzenia
-
Jestem - Jak Papieros ~ Trudno mnie rzucić
Jestem - Jak Wódka ~ Zostawiam efekty uboczne
Jestem - Jak Szampan ~ Uderzam do głowy
Jestem - Jak Heroina ~ Tylko dla odważnych
Jestem - Jak Marihuana ~ Poważnie Uzależniam
Jestem - Jak Morfina ~ Popadasz w euforie
Jestem - Jak Kwiat ~ Tak łatwo mnie zranić
Jestem - Jak Motyl ~ Tak trudno mnie złapać
Jestem - Jak nadzieja ~ Tak łatwo mnie stracić
Jestem - Jak Wiatr ~ Tak trudno mnie zatrzymać
Jestem - Jak Kropla Deszczu ~ Żyje chwilą
Jestem - Jak Dźwięk ~ Rozbrzmiewam śmiechem
Jestem - Jak Noc ~ Zapowiadam dzień
Jestem - Jak Gwiazda ~ Spełniam życzenia
Jestem - Jak Rzeka ~ Nie oglądam sie za siebie
Jestem - Jak Ogień ~ Niszczę złudzenia
Jestem - Jak Wulkan ~ Niszczę bez ostrzeżenia
Jestem - Jak Mała Dziewczynka ~ Bezbronna
Jestem - Jak SPRITE ~ A TY jesteś pragnieniem
Jestem - Jak 6 w Totka ~ Jedna jedyna na całe życie
Jestem - Jak Ferrari z salonu ~ Nigdy nie zawodzi
Jestem - Jak magnez ~ Przyciągam i odpycham
Jestem - Jak Anioł ~ Któremu odrastają skrzydła
Jestem - Jak Otwarta Księga ~ Tylko napisana trudnym językiem
Jestem - Jak Dobra wróżka ~ Spełniam twoje marzenia
Jestem - Jak Strzała ~ Przebiję cię na wylot
Jestem - Jak Poemat ~ Tylko Ciebie w nim brak
Jestem - Jak Cud ~ Nie do spełnienia
Jestem - Jak Sztorm ~ Nadchodzę niespodziewanie
Jestem - Jak Pudełko czekoladek ~ Zaraz znikam
Jestem - Jak Makaron ~ Nie dla wszystkich dobra
Jestem - Jak Księżyc ~ Pojawiam się bardzo rzadko
Jestem - Jak Śmierć ~ Zabieram niewinnych
Jestem - Jak Czekolada ~ Dla nie których za słodka
Różne
Dowcipy
-
Był sobie człowiek imieniem... nieważne. Miał on biuro turystyczne, które kochał nad życie. Jednak lata płynęły, a obroty spadały.
Aż tu nagle - eureka! Przyszedł pomysł na hit totalny: Sezon narciarski w Alpach! Pozostało tylko nakręcić reklamę. Facet wynajął więc (za ciężkie pieniądze) znaną agencję i czekał na efekty.
Po tygodniu dostał taśmę z gotowym spotem: Szeroki plan z ogromną górą piasku. Z wierzchołka zbiega biały gość w garniturze i w goglach. Przyspiesza, pędzi, wreszcie skacze i... przypieprza głową w ceglany mur u podnóża góry. Odjazd kamery - wokół dziesiątki Murzynów uchachany do granic możliwości. Koniec filmu. Facet nie zastanawiał się długo - łap za telefon i dzwoni do twórcy "dzieła":
- Co to k*rwa ma być?!
- Jak to co? Narty w Afryce!
- A gdzie tu do ch**a ciężkiego są narty?!
- Tu jest taka...metafora...
- Jaka znowu metafora!?!
- No... "białe szaleństwo"...
Abstrakcyjne -
W ubogiej parafii ksiądz proboszcz, aby podreperować budżet wpadł na
pomysł, że będzie sprzedawał biblię. Zgromadził kilku wolontariuszy, a
ci ruszyli w teren jako domokrążcy. Efekty były jednak mizerne. Wtedy zgłosił się do proboszcza parafianin, który się zacinał i jąkał.
Ksiądz nie chętnie, ale zgodził się. Dał mu kilka egzemplarzy. Po godzinie
jąkała przychodzi po kolejną porcję towaru. Nazajutrz sprzedaje więcej niż wszyscy pozostali. Ksiądz zdumiony pyta go jak on to robi.
- No,no,normalnie i.i. idę pu,pu,pukam i mmmmówię, żżże mam bi.bi.biblie do s.s.s.sprze.da.dania. A oni,że n.n.nie , t.t.to ja nog.gg.ę między drzwi i i m.m.mówię im : "no,no to,to ja po.po.po,czytttam."
O duchownych