Wiersze
-
Robotnicy
Charles Bukowski
bez przerwy się śmieją nawet kiedy spadnie deska i zniszczy komuś twarz albo zniekształci ciało...
Cytaty
-
Deska nie oddaje ciosów.
Bruce Lee
Życzenia
-
Rombał górnik klocek, romboł go pod ścianą,
I przy tym rombaniu, ciulnął sie w kolano.
Że go zaskoczyło te nogłe zdarzynie,
Na wcześniejszy wyjazd, dostoł przyzwolynie.
Poszoł se przekopym, jak mamlas po szynach,
A tu na zakryncie - dup! w niego maszyna.
Kiedy se obejrzoł, za siebie do zadku,
To by boł uniknął, przykrego wypadku.
Stanął i nadepnął, na kulok urżnięty,
I gwóźdź zaruściały, wlozł mu aż do piynty.
Musioł borok siednąć, na okorków kupie,
Zaroz poczuł drzyzga w swojej chudej dupie.
Górnik aże skoczył, hełm mu zlecioł z gowy,
I ciulnoł tom gowom, w ring łod obudowy.
Buła mu wylazła, na pośrodku glacy,
Stracił równowaga, i ciulnoł na cacy.
Jak lecioł na plecy, chycił za kolyjka,
Paleec mu przytrzasła, jakoś k... belka.
Chycił za betonik, kery wisioł z kraja,
Betonik wyleciol, i dostał nim w jaja.
Droty co sterczały, wlazły mu do miecha,
Trza mieć k... noga, pierońskiego pecha.
Jeszcze zdonżył chycić, jakoś deska z tyłu,
Półka go przytrzasła, i ćwierć tony pyłu.
Godajom wypadki - że chodzą parami,
Jako to jest prowda, to widzicie sami.
Tak jest niebezpieczno robota górnika,
Nie rób nic na dole - unikniesz ryzyka.
Dzień górnika
Dowcipy
-
Przychodzi facet do domu uciech i pyta się:
- Mam 5zł, co mogę kupić u was z to?
- Hmmm... za 5zł to możemy dać Panu deskę z dziurką.
Facet zdziwił się, ale jednak dał się skusić. Poszedł, zrobił co trzeba i mu się to spodobało. Przychodził przez cały miesiąc i brał deskę z dziurką.
Pewnego razu przychodzi, wyciąga 5zł i mówi:
- A dla stałych klientów macie coś?
- Tak, mamy. Proszę iść do końca korytarza i drzwi po lewo.
Facet idzie zadowolony, wchodzi, patrzy... a tam deska, ale bez dziurki. Biegnie szybko i mówi:
- Ależ proszę Pani, tam nie ma dziurki!
A ona na to:
- Dla stałych klientów DZIEWICA!
Pikantne -
Na plebanii odbywa się wizytacja biskupa. Ksiądz pokazuje kuchnię, łazienkę, następnie sypialnię, w której łóżko przedzielone jest deską na pół. Zaciekawiony biskup pyta:
-Dlaczego to łóżko jest tak podzielone?
-A bo ze względu na małą ilość pomieszczeń muszę spać tutaj z siostrą Konsoletą - odpowiada ksiądz.
-Oj, a co gdy się księdzu zechce?
-Wtedy idę na spacer.
-Hmm, a co gdy się siostrze zechce?
-Wówczas ona idzie na spacer.
-A jak się zechce wam obojgu?
-Wtedy deska idzie na spacer.
O duchownych -
Idzie ksiądz z zakonnicą po mieście i zbierają jałmużnę. Zastała ich noc...
Weszli do jednego z gospodarstw chcąc zamówić nocleg...
Ksiądz mówi do gospodarza:
-Czy mógłby pan zapewnić nam nocleg?
-Tak, tylko że ja mam tylko jeden pokój wolny, z jednym łóżkiem.
-No to co? Będziemy spać z siostrą razem.
-Ale jak to?
-Normalnie! Położymy między sobą deskę!
-A jak księdzu się zachce!?
-To pójdę na spacer!
-A jak siostrze się zachce?
-To ona pójdzie na spacer!
-A jak obojgu się zachce?
-To deska pójdzie na spacer...
O duchownych -
Idą dwie blondynki jedna ma zabandażowaną głowę. Jedna mówi do drugiej:
- Słuchaj mój kuzyn zaprosił mnie i mojego męża na jego ślub ale nie poszliśmy.
Na to druga:
- Ja też byłam zaproszona na imieniny mojego kuzyna ale też nie poszłam wysłałam kwiaty.
W końcu ta bez bandaża nie wytrzymała i zapytała się:
- Co stało ci się w głowę????
Na to ta z bandażem
- Pamiętasz mojego syfa na czole?? Lekarz powiedział ,że mam smarować go wodą toaletową. No i 2 razy mi się udało lecz za trzecim razem upadła na mnie deska klozetowa.
O blondynkach
Piosenki
-
Dziura w desce
Biesiadne i Ludowe
Wysokie płoty tato grodził Wysokie płoty tato grodził Żeby do Kasi, do Kasi żeby Żeby... -
Strzeliłbym wysoko
Biesiadne i Ludowe
Strzelił bym wysoko Nie mam karabina Strzelił bym wysoko Nie mam karabina Chodził bym do ciebie...