bank 14 wpisów dla sprawdzanej frazy

Wiersze

  • Bank
    Julian Tuwim
    Jak czarne włochate kulku Po banku toczą się srulku. Skaczą, skaczą nad biurkiem, targuje się srulek...

Cytaty

  • Obrobić bank, to jeszcze nic. Założyć bank to dopiero jest interes.
    Bertold Brecht

  • Armia, małżeństwo, kościół i bank: oto czterech Jeźdźców Apokalipsy.
    Carlos Ruíz Zafón

  • Dobre postanowienia są czekami wypisanymi na bank, w którym nie ma się konta.
    Oscar Wilde

Dowcipy

  • Najnowocześniejszy bank świata, super kozacki sejf. Właściciele postanowili przetestować zabezpieczenia. W tym celu zaprosili najbardziej znanych złodziei świata z Francji, Stanów, Niemiec i dwóch przypadkowych Polaków...Dla każdej ekipy postanowili zgasić światło przed sejfem na pół minuty i jeśli po zapaleniu światła sejf będzie otwarty, ekipa może zabrać zawartość. Pierwsi próbują Francuzi, światło się zapala - nie udało się. Drudzy Amerykanie, światło się zapala - nawet sprzętu nie zdążyli wyjąć. Trzeci Niemcy, światło się zapala - nic...Kolej na Polaków, światło gaśnie, mija pół minuty, próbują zapalić światło - nic, próbują po raz kolejny - nic...Z mroku słychać tylko cichy szept...
    - Ku**a Stefan mamy tyle hajsu na cholerę ci jeszcze ta je**na żarówka
    O Polaku, Rusku i Niemcu

  • Dwaj złodzieje napadli na bank i ukradli ze skarbca 2 worki. Każdy wziął po jednym i uciekł w swoją stronę. Po paru miesiącach, gdy sprawa nieco przycichła, złodzieje spotkali się i zaczęli rozmowę:
    - Co miałeś w swoim worku?
    - Parę milionów złotych...
    - I co z nimi zrobiłeś?
    - A, kupiłem sobie dom, samochód...
    - A ty co miałeś w worku?
    - Ja miałem same rachunki.
    - I co z nimi zrobiłeś?
    - A, spłacam sobie pomalutku
    Różne

  • Pewien facet popadł w kłopoty finansowe. Jego firma popadła w długi, stracił samochód, bank chciał zająć dom. Postanowił zagrać w lotto. Niestety nie wygrał. Modli się więc do Boga:
    - Boże, moja firma bankrutuje, mogę stracić dom, spraw, żebym wygrał w lotto!
    W następnym losowaniu znowu wygrał ktoś inny. Znowu się modli i błaga:
    - Boże, za tydzień stracę dom, gdzie się podzieję z rodziną?!
    Znowu wygrywa jakiś inny gość.
    - Boże, nie masz litości? Moja rodzina głoduje, jutro bank nas wyrzuci z domu, pozwól mi wygrać w lotto!
    Nagle widzi błysk i staje przed obliczem rozgniewanego Boga:
    - Mogę Ci pomóc, ale wykrzesaj też coś z siebie - wypełnij wreszcie ten cholerny kupon!
    Różne

  • Idzie gówno obrabować bank. Spotyka drugie. Drugie gówno pyta się:
    - Gdzie idziesz?
    - Obrabować bank.
    - Mogę iść z tobą?
    - Dobra.
    Idą dwa gówna i spotykają trzecie. Pyta się:
    - Gdzie idziecie?
    - Obrabować bank.
    - Mogę iść z wami?
    - W końcu co 3 wypierdki to nie jeden.
    Idą 3 gówna i spotykają sraczkę. Sraczka pyta się:
    - Gdzie idziecie?
    - Obrabować bank.
    - Mogę iść z wami?
    - Nie. To wyprawa tylko dla twardzieli.
    Różne

  • Pewnego dnia pewna starsza dama przyszła do Deutsche Bank z torbą pełną pieniędzy. Podeszła do stanowiska i poprosiła o prywatną rozmowę z prezesem banku, gdyż chciała otworzyć konto, a "proszę zrozumieć, chodzi o wielką sumę pieniędzy"
    Po długotrwałych dyskusjach pozwolono starszej pani spotkać się z prezesem, bo w końcu nasz klient - nasz pan. Prezes spytał o kwotę jaką starsza pani zamierzała wpłacić. Ona zaś odpowiedziała, że chodzi o 50 milionów EUR. Po czym otworzyła torbę, żeby go przekonać, iż tak jest w rzeczywistości.
    Naturalnie zaciekawiony prezes pyta o pochodzenie tych pieniędzy.
    "Szanowna pani, jestem zaskoczony ilością pieniędzy, jaką ma pani przy sobie! Jak pani tego dokonała?"
    Klientka na to: "Całkiem prosto. Zakładam się".
    "Zakłada się pani? - pyta prezes - Ale o co?".
    Starsza pani odpowiada: Cóż, o wszystko co możliwe. Na przykład mogę się z panem założyć o 25.000 EUR, że pańskie jaja są kwadratowe!"
    Prezes zaśmiał się głośno i powiedział:
    "Przecież to śmieszne! W ten sposób nie mogłaby pani nigdy tak dużo zarobić."
    "Cóż, przecież powiedziałam, że w ten sposób zarobiłam moje pieniądze. Byłby pan gotowy założyć się ze mną?"
    "Ależ oczywiście - odpowiedział prezes (w końcu szło o kupę pieniędzy). zakładam się, o 25.000 EUR, że moje jaja nie są kwadratowe."
    Starsza pani odpowiada: "Zakład stoi, ale ponieważ stawką są duże pieniądze, czy mogę przyjść jutro o 10.00 razem z moim prawnikiem, żeby sprawdzić naocznie i przy świadku?"
    "Jasne", prezes wykazał zrozumienie.
    Całą noc był prezes niesamowicie nerwowy i spędził wiele godzin na sprawdzeniu, czy jego jaja znajdują się w swojej dotychczasowej formie. Z jednej i drugiej strony. W końcu przy pomocy głupiego testu osiągnął 100-procentową pewność. Wygra ten zakład.
    Następnego ranka o 10.00 przyszła starsza dama ze swoim prawnikiem do banku. Przedstawiła sobie obu panów i powtórzyła, iż chodzi o zakład, którego stawką jest 25.000 EUR. Prezes zaakceptował zakład, iż jego jaja nie są kwadratowe.
    W celu przekonania się o tym fakcie, poprosiła go dama o opuszczenie spodni. Prezes opuścił spodnie. Starsza pani nachyliła się, spojrzała uważnie i spytała ostrożnie, czy może dotknąć jaj. Zauważcie, że chodzi 25.000 EUR.
    "No dobrze - odpowiedział prezes. - 25.000 EUR są tego warte i mogę zrozumieć, że chce się pani do końca przekonać."
    Starsza pani ponownie się nachyliła i wzięła "piłeczki" w swoje dłonie. Wtedy zauważa prezes, że prawnik zaczyna uderzać głową w ścianę.
    Prezes pyta więc kobietę: "Co się stało z tym pani prawnikiem?"
    Na to ona: "Nic, założyłam się z nim tylko o 100.000 EUR, ze dzisiaj o godz. 10.00 będę trzymała w dłoniach jaja prezesa Deutsche Bank"
    Różne

  • - Za co siedzisz?
    - Za napad na bank. A ty?
    - Jak ci powiem to nie będziesz mógł spać.
    - No co Ty, powiedz, przecież jestem kolegą z celi.
    - Za gwałty na śpiących mężczyznach.
    Różne

  • Pewnego dnia do Bank of Canada przyszła starsza pani z wielką torbą pieniędzy. Upierała się, że chce mówić z prezesem dlatego, że chce otworzyć rachunek, a ma na to rzeczywiście dużo pieniędzy. Po długiej debacie, pracownik zaprowadził ją do biura prezesa.
    Prezes banku zapytał: ile pieniędzy chce pani wpłacić?
    Powiedziała, że 165 000 dolarów.
    „No!,“ odparł prezes i zapytał się, jak mogła zaoszczędzić tyle pieniędzy.
    Starsza pani odpowiedziała, że z zakładów.
    Prezes, bardzo zdziwiony, zapytał: „ Z jakich zakładów ?“
    Starsza pani: „Na przykład – załóżmy się o 25 000 dolarów, że ma pan kanciaste jądra”.
    Prezes zaczął się śmiać: „Takiego zakładu nie da się przecież wygrać!!!“
    Starsza pani odpowiedziała: “Chce się pan założyć?”
    “Oczywiście”, odpowiedział prezes, “Mogę panią zapewnić, że moje jądra naprawdę nie są kanciaste”.
    Starsza pani odpowiedziała: „Dobrze, zawarliśmy zakład. Jeśli się pan zgodzi, przyjdę jutro o 10.00 rano z moim prawnikiem jako świadkiem”.
    “Nie ma problemu” odparł prezes.
    Tego wieczoru prezes był z powodu zakładu bardzo nerwowy i strawił sporo czasu przed lustrem na oglądaniu swych jąder. Obracał je tam i z powrotem, we wszystkich kierunkach, aby się upewnić, że nie są kanciaste i że zakład ma wygrany.
    Na drugi dzień dokładnie o 10.00 starsza pani przyszła z prawnikiem do biura prezesa.
    Prezes spuścił spodnie aby ona i jej prawnik zobaczyli naprawdę wszystko. Starsza pani podeszła bliżej i poprosiła, czy może dotknąć.
    „Oczywiście, proszę!“, odparł prezes, “Musi pani być pewna na 100 %.”
    Starsza pani z uśmiechem to zrobiła..
    Prezes popatrzył się na jej prawnika i widzi, jak ten bije głową o ścianę.
    „Dlaczego on to robi ?“ zapytał się starszej pani.
    „Prawdopodobnie dlatego, że założyłam się z nim o 100 tysięcy dolarów, że dzisiaj około dziesiątej będę trzymać w dłoni jądra prezesa Bank of Canada”
    O dyrektorach

  • Dwie blondynki napadają na bank
    Jedna ukradła jeden worek a druga drugi worek.
    Po czterech latach spotykają się i jedna pyta drugiej:
    - Co było w twoim worku?
    - 50 tysięcy a w twoim?
    - Aaaa w moim same rachunki nie zapłacone...
    - I co z nimi zrobiłaś??
    - A nic spłacam powolutku...
    O blondynkach

Piosenki

  • Fregata z Packet Line
    Szanty
    Dla niej czy sztorm na Dogger Bank, Czy śnieg, czy gęsta mgła, To wszystko nic,...

  • Niedzielny przelot
    Religijne
    Podrożał znów dookoła świat, choć tani kredyt daje bank, i obcy tak biurowca hall, w krąg...