Wiersze
-
Pieśń Świętojańska o Sobótce
Jan Kochanowski
Gdy słońce Raka zagrzewa, A słowik więcej nie spiewa, Sobótkę, jako czas niesie, Zapalono w Czarnym... -
Rozmowa
Bolesław Leśmian
Ciało mówi do duszy: \Jestem tu - w tych światach, Gdzie i ty się zbłąkałaś.... -
Hiacynt
Adam Waży
Oto jest miasto śpiewne. Pogodne jest jak dal. Nad ranem słodkie głosy intonitją psalm. W południe... -
W polu
Bolesław Leśmian
Dwoje nas w ciszy polnego zakątka. Strumień na oślep ku słońcu się pali, W liściu,... -
Piosenka szalonego jakiegoś przybłędy
Edward Stachura
skąd idę, skąd? Nie wiecie, nie? Skąd idę więc? A czy ja wiem! Jak zowią mnie,... -
Promienie
Krzysztof Kamil Baczyński
Powietrze aniołów pełne, a ich przejrzysty trzepot jest jak natchnione ciepło nad ognia złotą wełną. Dziewczynko,... -
Wybór
Krzysztof Kamil Baczyński
Uczyniwszy na wieki wybór, w każdej chwili wybierać muszę. J. Liebert Noc zielona była, po dniu... -
Na jagody
Maria Konopnicka
Tuż nad Bugiem, z lewej strony, Stoi wielki bór zielony. Noc go kryje skrzydłem kruczem, Świt... -
Masoni z rozmaitych sfer...
Władimir Wysocki
Masoni z rozmaitych sfer wypijają sobie po sto gram i idą knuć do swoich lóż,...
Wiadomości SMS
-
Jestem sobie taki leń - zbijam bąki cały dzień, a jak bąków mi brakuje to sobie sms-uję.
Śmieszne
Dowcipy
-
Panie doktorze, cierpię na dziwną przypadłość. Ciągle puszczam bąki.
Na moje szczęście są one bezgłośne i bezwonne. O, nawet jak tu teraz stoję
to puściłam ich z 8 i nic nie czuć.
Lekarz popatrzył, pokrzywił się, podrapał za uchem, wypisał receptę i zaprosił
na konsultację za tydzień.
Tydzień później baba wpada z pretensjami:
- Gucio warte te pana leki, bąki zrobiły się tak śmierdzące że nie da się wytrzymać!
Lekarz na to:
- OK, węch przywróciliśmy, teraz zajmijmy się słuchem
O lekarzach