Dowcipy - Stosunki damsko-męskie strona 7

- Nie wyjdę za Wiśniewskiego. Co z tego, że jest bogaty? To ateista.
- Nie martw się córeczko, już po kilku tygodniach życia z tobą uwierzy w piekło.

"Młody, przystojny, bez nałogów postanowił się ożenić i szuka ładnej, zgrabnej, rozsądnej dziewczyny, która by mu ten pomysł wybiła z głowy."

Synowa przychodzi ze skargą do teścia:
- Tato pomóż. Mam straszne kłopoty z moim mężem...
- Jakie kłopoty?
- On nie umie pić wódki i grać w karty.
- To chyba dobrze.
- Niezupełnie. Nie umie pić wódki, a pije. Nie umie grać w karty, a gra.

Kandydat do ożenku pyta się swata:
- Czy ta dziewczyna jest bogata?
- Bardzo bogata.
- Ile wnosi w posagu?
- Tyle tysięcy ile ma lat.
- A ile ona ma lat?
- 20.
- Ona jest dla mnie za młoda.

- Mamo ja już z Kazikiem nie mogę wytrzymać! On chciałby robić co mu się tylko spodoba...
- Rozumiem, chcesz wnieść pozew o rozwód.
- Nigdy w życiu. Dopiero wtedy by robił co tylko mu się podoba.

Jadą dwie prostytutki windą i jedna mówi do drugiej :
- Czujesz ? Jak ch*jami jedzie ?
A ta odpowiada :
- Sorry , odbiło mi się ...

Jedzie facet drogą, patrzy a w rowie leży kobieta.
- Jest pani ranna?
- Nie...całodobowa!

Ciepły wieczór. Cisza, tylko ptaki śpewają. W parku na ławeczce siedzi panna Melania z panem Antosiem. Pan Antoś rozpoczyna swoje słowicze trele:
- Pięknie tu, panno Melanio, cichuteńko, pusto, trawa cudowanie pachnie. Może byśmy się...
- Och! Prosił, prosił i uprosił!

- Co robi ten młody człowiek pod naszym łóżkiem? - krzyczy Nowak do żony.
- Nie mam pojęcia,ale żebyś ty wiedział, co on robił w łóżku!

- Jak ty to robisz,że masz tyle dziewczyn? - pyta kolega kolegi.
- To bardzo proste, trzeba umieć je podejść. Na przykład idę z dziewczyną koło cukierni, wchodzę do środka, kupuję cukierki i mówię " Cukierek dla cukiereczka".
- To rzeczywiście proste, też tak zrobię.
Wybrał się z dziewczyną na spacer. Niby przypadkiem przechodzi obok cukierni, wszedł do środka, kupił całą torbę cukierków i wręcza ja dziewczynie ze słowami:
- Torba dla torby...

Do domu publicznego przyszedł staruszek z laską i zażyczył sobie trzy dziewczyny.
- Dziadku, trzech nie wytrzymasz - podpowiada właścicielka domu.
- Płace za trzy, to i wymagam.
Zaprowadziła go do pokoju z trzema dziewczynami, po czym wyszła. Dziadek ustawił je według wzrostu i mówi:
- Wy dwie połóżcie mnie na tą trzecią.

Kowalskiemu urodził się syn. Dumny ojciec pieści malca:
- A ti, ti, ti! jakie piękne dzieciątko. Przecież to cały ja! Ten sam nosek, oczka, uszy...Uszy!?...Uszy!?...No, zając, ja ci jeszcze pokażę!

- Czy są kartki z napisem "Dla mojej najdroższej"
- Tak, są.
- To poproszę osiem.

Kolacja rodzinna.
- Kochanie, skąd wzięłaś ten przepis. Grzybki są wyśmienite.
- Z jakiejś powieści kryminalnej.

Pewien facet wsiadł wraz ze swoim psem Azorem do autobusu i stanął koło szykownej damy.
Ta popatrzyła na psa i cedzi przez zęby:
- Niech pan zabiera tego psa, bo mi pchły skaczą po łydkach...
- Azor, natychmiast odsuń się od tej pani! Ona ma pchły!

‹‹ 1 2 4 5 6 7 8 9 10 11 12 ››