Dowcipy - O zwierzętach strona 20

Mały zajączek przyszedł do domu z podbitym okiem. Zdenerwowany ojciec wybiegł na polanę i krzyczy:
- No przyznać się, który pobił mojego synka?
- Ja - odpowiada niedźwiedź.
- I dobrze zrobiłeś. Należało się gnojkowi.

- Mamo kto to jest? - pyta się mała myszka wskazując na nietoperza.
- To nasz daleki kuzyn. Pracuje w lotnictwie.

Myśliwy z dubeltówką wybrał się do lasu na polowanie.
Wtem drogę zaszedł mu potężny niedźwiedź.
- Co, panie myśliwy na polowanko się wybraliśmy?
- Ależ skąd, panie niedźwiedź, na ryby...

Ulicą idzie elegancko ubrana kobieta i ciągnie za sobą na smyczy opierającego się rozpaczliwie kota.
Podchodzi do niej podpity mężczyzna i mówi:
- Ale świnia.
- Panie to nie świnia, to kot.
- Ja właśnie mówiłem do kota.

Zwierzęta miały w lesie zebranie. Przyszły wszystkie z wyjątkiem stonogi. Czekano na nią kwadrans po czym rozpoczęto zebranie. Już w trakcie trwania wchodzi stonoga.
- Ty mi lepiej powiedz co za cymbał wywiesił na drzwiach kartkę:
" Przed wejściem na salę proszę dokładnie wytrzeć nogi"

- Pani Kowalska, pani pies goni jakiegoś człowieka na rowerze!
- To z pewnością nie jest mój pies. On nie umie jeździć na rowerze.

- Czy to prawda, że lew nie zrobi krzywdy człowiekowi niosącemu pochodnię?
- To zależy jak szybko niesie on tę pochodnię...

Przychodzi zajączek do cukierni i się pyta:
- Czy jest tort śledziowy?
- Nie ma - odpowiada zdezorientowana sprzedawczyni.
Na drugi dzień zajączek znowu zachodzi do cukierni z tym samy m pytaniem:
- A czy dzisiaj jest tort śledziowy?
- Nie ma.
Prze wiele dni zajączek zaglądał do sklepu i zadawał pytanie o tort śledziowy. Wreszcie sprzedawczyni postanowiła upiec taki tort aby spełnić życzenie klienta.
Na drugi dzień zjawia się zajączek:
- Czy jest tort śledziowy?
- Jest - odpowiada dumna sprzedawczyni.
- Ciekawe kto będzie jadł takie świństwo.

Spotykają się dwa ślimaki:
- Ty stary gdzie masz muszlę?!
- Uciekłem z domu.

Pies jest sam w domu i odbiera telefon:
- Hau!
- Słucham,kto mówi?
- Hau! Hau!
- Co to za wygłupy, prosze mówić wyraźniej!
Na to pies:
- Jak pan sobie życzy, uwaga literuję: H - jak Hania, A - jak Anna, U - jak Ula, HAU!

Przez granicę rosyjsko-polską wpada na naszą stronę zając.
- Dokąd tak pędzisz? - pyta się go polski zając.
- Uciekam z Rosji, bo u nas kastrują wielbłądy...
- No to co? Przecież ty jesteś zając.
- Kiedy u nas taka biurokracja,że zanim się wytłumaczysz...

Idzie sobie mały kurczak ulicą i pali papierosa. Spotyka go dorosły kogut i mówi:
- Ty, smarkaczu, jak tylko spotkam twojego ojca to mu powiem, że palisz papierosy...
- Wiesz co mam to w nosie. Jestem z wylęgarni.

Idzie goły facet przez dżungle.Nagle podchodzi do niego słoń,przygląda mu się a potem pyta:
- Jak pan może przez taką małą trąbę oddychać?

Rybak złapał złotą rybkę w jeziorze.
Rybka: - Aaa.. puść mnie rybaku, a spełnie twoje trzy życzenia.
Rybak przystał na tą propozycje.
- Chcę mieć białego mercedesa- zażądał.
- w lizingu, gotówką czy na raty?- zapytała rybka.
-A ty wolisz na oleju czy na maśle?

Przychodzi zając do sklepu pyta się czy jest marchewka?
sprzedawczyni odpowiada że nie...
Na drugi dzień przychodzi zając do sklepu pyta się czy jest marchewka?
sprzedawczyni odpowiada że nie...
Na trzeci dzień przychodzi zając do sklepu pyta się czy jest marchewka?
nie nie ma .
- Zającu posłuchaj jeśli przyjdziesz mi tu do tego sklepu jeszcze raz i poprosisz o marchewkę to obiecuję Ci, że przybije Cię dwoma gwoździami do ściany...
Na czwarty dzień przychodzi zając do sklepu pyta się:
- Są gwoździe?
Sprzedawczyni odpowiada że nie...
Na to zając:
- To poproszę marchewkę!!!!!!!!!!!!

‹‹ 1 2 17 18 19 20 21 ››