Dowcipy - O studentach strona 3

Jaś, Małgosia i Baba Jaga poszli na studia. Małgosia na dziennikarstwo, Jaś na medycynę, a Baba Jaga na jakąś inżynierię na politechnikę. Po semestrze spotykają się by wymienić opinie.
- U nas na Uniwerku - mówi Małgosia - to wcale się nie uczymy,cały czas tylko imprezujemy. Żyć nie umierać!
- A u nas na Akademii Medycznej - mówi Jaś - to jest dużo nauki. Ale imprez też jest sporo.
- A u nas na Politechnice - mówi Baba Jaga - to tylko nauka i nauka. Zero zabawy. Ale za to jestem najładniejszą dziewczyną na roku!

W akademiku:
- Dziewczęta, chłopcy do nas idą, ściągnijcie szybko majtki!
Słychać szum....
- Nie te! Te ze sznurka

Student dostał dwa ze sprawdzianu.Przychodzi poprawiać , ale dostał znowu dwa. Student pyta się profesora:
- A jak zrobię 50 pompek do da mi pan trójkę?
Profesor zgadza się.
Student zrobił 50 pompek i znów pyta zmęczony:
- A jak zacznę chodzić po ścianach do da mi pan czwórkę?
Profesor znów się zgadza.
Ze zdziwieniem profesor patrzy jak student chodzi po ścianie. Dla studenta to za mało i pyta się czy jak zleje profesora a on będzie suchy to czy dostanie piątkę
Profesor zgadza się po raz kolejny
Student wchodzi na biurko ściąga spodnie i obsikuje profesora:
- Miałem być suchy
- No dobra niech już zostanie ta czwórka.

Spragniony student z Kongo czołga się przez pustynię. Nagle zauważył niewielkie akwarium wody. Pije tę wodę a tu złota rybka prosi go, by nie wypijał wody do końca to spełni jego trzy życzenia.
- Chcę być biały, mieć dużo wody i dużo dup.
Rybka po namyśle zamieniła go w sedes.

Pewien student spotyka swojego kumpla z zajęć:
-Cześć Marek! Byłeś może wczoraj na wykładzie z matematyki?
-Nie, tym razem spałem u siebie w domu.

Wykładowca i studenci. A teraz proszę państwa szybkie zadanie do wyliczenia w pamięci.: Super Expres pędzi z szybkością 180 km na godzinę, wiatr wieje z boku, ile ja mam lat. Konsternacja na sali. Po małej chwili odzywa się student czy mogę ja? Oczywiście proszę bardzo, słuchamy. Pan profesor ma 40 lat. Doskonale!!!! Ale jak pan to wyliczył? Mam kolegę który ma 20 lat i jest pół idiotą .

Dwóch studentów przy flaszce. Jeden wyciąga fajki.
- Te, ile palisz na setkę?

Z egzaminu wychodzi wymaglowany student. Cały tłum giełdy rzuca się na niego:
- No i jak było, jak było?!
- ...Jak w kościele.
- ???
- Profesor zadał pytanie - ja się przeżegnałem, ja odpowiedziałem - profesor się przeżegnał...

Idą dwaj studenci, spotyka ich trzeci i pyta:
-Gdzie idziecie?
-Na piwo.
-To mnie przekonaliście.

Aula, początek sesji, egzaminy ustne...
Wchodzi do auli dwóch lekko nawalonych studentów i pytają profesora trochę niewyraźnym głosem:
- Czy przeegzaminuje pan nietrzeźwego?
Na to profesor:
- Niestety nie mogę, takie są zasady uczelni, przykro mi.
- No, ale panie profesorze bardzo prosimy...
- Niestety, to jest niemożliwe!
Po kilku minutach i błaganiach w końcu profesor się zgadza:
- No już dobrze, dobrze, przeegzaminuję was...
- Dziękujemy bardzo panie profesorze.
Po tych słowach chłopaki odwracają się w stronę drzwi auli i krzyczą:
- Chłopaki! Wnieście Zbycha!

Egzamin na Wydział Prawa i Administracji na Uniwersytecie Gdańskim.
Egzaminator do starającego się o przyjęcie:
- Dlaczego chce Pan studiować właśnie prawo? I to u nas?
- Tato... nie wygłupiaj się...

Naukowcy chcieli sprawdzić jak szybko uczą się ludzie w pewnych grupach naukowych. Pierwszym z badanych był rektor uniwerystetu.
- Panie rektorze ile zajęłoby panu nauczenie się języka japońskiego??
- Japoński jest trudny więc około roku
Drugi był profesor:
- A panu panie profesore? ile by panu zajęła nauka języka japońskiego?
- Tak z dwa lata
Ostatnim badanym był student
- A tobie ile by zajęło nauczenie się języka japńskiego?
A student na to:
- A kiedy egzamin?

Studia, Fizjoterapia itp.
Wszyscy studenci przestają walczyć o chleb by zjednoczyć się na "sprawdzianie".
Mija 30 minut, drzwi się otwierają i wpada spóźniona studentka.
- Spóźniła się Pani, jest mało czasu więc będzie Pani odpowiadać.
-Dobrze. - Odpowiedziała studentka.
Profesor zaczyna ją pytać o różne rzeczy, nagle pada pytanie:
-Proszę mi podać skład spermy.
Wszyscy nagle przestają pisać i słuchają odpowiedzi.
Studentka zaczyna wymieniać i nagle się zacięła.
No to Pani profesor próbuje ją naprowadzić na dobry tok myślenia
- gl...
- glu...
Na to studentka łapie się za głowę i z lekkim uśmiechem mówi:
- Glukoooooza no przecież to słodkie jest.

Trwa egzamin. Studenci piszą w ciszy. Wykładowca bez przerwy chodzi po sali i wyrzuca za drzwi ściągających. Sala pomału pustoszeje. Nagle drzwi się otwierają, wsuwa się głowa dziekana, który mówi:
- Kto to i z czego piszą?
Wykładowca na to:
- Elektryczny. Matematykę.
- Co, amatorzy ściągania?
- Nie, amatorzy są już za drzwiami. Zostali tylko profesjonaliści!

Pyta student studenta:
- I co, przydała ci się ta książka kucharska, którą ci dałem?
- Widzisz, nie bardzo, bo każdy przepis zaczyna się od: "Weź czyste naczynie"..

‹‹ 1 2 3 4 5 ››