Dowcipy - O Jasiu strona 39

Jasio wchodzi do sklepu i mówi:
- Poproszę żelki!Tylko żeby to nie były Żelkowe misie
- Dlaczego?
- Bo jestem wegetarianinem

Jasiu na lekcji Religi kręci różańcem.
katechetka mówi:
- Jasiu, nie baw się różańcem bo aniołki spadną.
Dzwoni dzwonek.
Jasiu wychodzi na przerwę i mówi:
- No Aniołki, trzymajcie się!
I kręci dalej.

- Jasiu,wiesz jak się nazywa FOKA bez oka?- Zapytała pani.
-Tak wiem.
- Jak?
- F.

Pani pyta się Jasia:
- Jasiu masz może kotka ?
- Mieliśmy kiedyś kotka, ale go zabiliśmy, bo ja mleka nie piję tata nie pije i matka też nie a dla jednego kota nie będziemy mleka kupować.
- Jasiu to straszne, a pieska nie masz ?
- Mieliśmy też pieska ale go zabiliśmy,bo ja mięsa nie jadłem, ojciec i matka też nie, a dla jednego psa nie będziemy
mięsa kupować.
- Jasiu przyjdź jutro z mamą.
- Miałem kiedyś mamę ale się jej z tatą pozbyliśmy, bo ja jeszcze nie bzykam a tata już nie może. A dla sąsiada nie będziemy przecież trzymać

Jak wygląda pozycja na kloszarda? - pyta Jasiu swego kolegę.
- Na kloszarda??? hmmm aha to wiem ,ona robi mostek on kładzie się pod nią i ...zasypia.

Jasio krzywi się na widok zupy brokułowej.
Wreszcie mama pyta:
- Jasiu dlaczego nie jesz brokuł ?
Jasio na to: A to nie są mali kosmici?

Jaś do mamy:
- Mamo, mamo znalazłem babcię...
-Ty gówniarzu jeden, ile razy ci mówiłam, że masz nie kopać w ogródku?!!!

Jaś do taty:
- Tato gdzie leży Łomża?
- W lodówce. - odpowiada tata.

- Mamo, co to znaczy ch**j?
- Klusek.
- A pi*****e?
- Przepraszam.
Przy rodzinnym obiedzie Jasio mówi:
-Tato ch**j Ci spadł.
- Przeproś tatę.
- Pi******e.

Pani od biologi trzyma w ręku figurkę ptaka i pyta się dzieci co to jest?
Jasio jako jedyny podnosi rękę i mówi
- To jest ptok.
Bardzo dobrze Jasiu ale nie mówi się ptok tylko ptak.A może wiesz jak on się nazywa?
Jasio na to:
- Wiem, SRAKA ;)

Idzie Jasio z mamą przez miasto. Nagle nadjeżdża tramwaj i Jaś sie pyta:
- Mamo dlaczego ten tramwaj tak skręcowywuje?
- Nie mówi się skręcowywuje tylko skręca.
- A dlaczego tak skręca?
- Bo szyny sie wygły - odpowiada mama.

Jasio chwali się koledze:
- Ej, wiesz co? Dziś w szkole na chemii testowaliśmy środki wybuchowe.
- Okej, okej. Ale na którą masz jutro do szkoły?
- Eee, do jakiej szkoły?

Pani pyta Jasia: ile masz lat?
Jaś:nie wiem
Pani: Jasiu czym twoja babcia zabija muchy?
Jaś: nie wiem
Pani: Jasiu jak długo twoja siostra odrabia lekcje?
Jaś: nie wiem
Pani: Czym twoja mama robi naleśniki?
Jaś: nie wiem
Pani:Czym twój tata walczył na wojnie?
Jaś: nie wiem
Potem Jaś idzie do domu i pyta się mamy
Jaś: mamo ile mam lat?
mama:8
Jaś: mamo czym babcia zabija muchy?
mama:packą na muchy
Jaś:mamo ile moja siostra odrabia lekcje?
mama:pół godziny
Jaś: mamo czym smażysz naleśniki?
mama:patelnią
Jaś mamo czym tata walczył na wojnie?
mama:karabinem maszynowym
Jaś idzie znowu do szkoły i Pani się go pyta
Pani:Jasiu ile masz lat?
Jaś pół godziny
Pani: Jasiu ile twoja siostra odrabia lekcje?
Jaś :8 lat
Pani: Jasiu czym twoja babcia zabija muchy?
Jaś:karabinem maszynowym
Pani:Jasiu czym twoja mama smaży naleśniki?
Jaś : packą na muchy
Pani:czym twój tata walczył na wojnie ?
Jaś:patelnią.

Jasio mówi do taty: Dlaczego babcia ucieka?
Tata: Nie gadaj tylko dawaj naboje!

Jest lekcja rysunków. Pani stoi przed Jasiem i mówi:
- Jasiu narysuj krowę.
Jaś odpowiada:
- A po co skoro mam ja przed sobą.

‹‹ 1 2 36 37 38 39 40 41 42 49 50 ››