Kim ostatecznie jestem? Dzieckiem tylko, które lubi dźwięk swego imienia i powtarza je ciągle.
Jestem człowiekiem, co krążąc nie zatrzymuje się w marszu,
lecz rzuca ku wam przelotne spojrzenie i znów
odwraca oblicze [...]
Wzorowanie się na innych uznanych twórcach to nic zdrożnego, to najlepszy znany mi sposób na rozwój własnego talentu i poszukiwania własnej drogi.
Wierzę, że źdźbło trawy nie mniej znaczy, niż droga, którą pokonują gwiazdy.
Idę przez chwilę naprzód, aby zawrócić i śpiesznie
pogrążam się w mroku.
Każdy z nas nieuchronny,
Każdy bez granic,
Każdy z własny prawem na ziemi,
Ponieważ każdemu z nas
dano wieczną jej powagę.
Każdy niesie świętość
równą świętości innych.
I w chwale wyniesione ponad doczesność, ogarnia całość dłońmi niestrudzonymi.