Dwie rzeczy nie dają się sprowadzić do żadnego racjonalizmu: czas i piękno.
Nie możemy zrobić ani kroku w stronę nieba. Taka podróż w pionie przekracza nasze możliwości. Jeśli jednak przez dłuższy czas patrzymy w niebo, przychodzi Bóg i zabiera nas do góry. Podnosi nas z łatwością.
Trzeba pracy, aby wyrazić prawdę, a także, aby ją przyjąć.
Przyszłość jest ulepiona z tej samej gliny, co teraźniejszość.