Aby odkryć, jakie zmiany zaszły w tobie, najlepiej wróć do miejsca, które jest takie jak kiedyś.
Najbardziej boimy się nie tego, że jesteśmy do niczego.
Najbardziej boimy się tego, że jesteśmy potężni ponad miarę.
To nasza jasna – a nie ciemna – strona nas przeraża.
Zadajemy sobie pytanie, czy możemy być śmiali, błyskotliwi, piękni,
utalentowani i niezwykli.
A czyż właśnie tacy nie jesteśmy?
Chowanie urazy to jak picie trucizny w nadziei,
że pozabija twoich wrogów.
Choć tak różni, jesteśmy jednością. Jesteśmy ludem tęczy.