Patrząc z okna na zrewolucjonizowaną ulicę paryską, Talleyrand, plasnął w dłonie i wykrzyknął zadowolony:
- Nasi górą!
- Jacy nasi? - spytano go od razu.
- A to - zobaczy się jutro.
Miłość: rzeczywistość w krainie fantazji.
Nie należy się złościć na rzeczy, bo one nic sobie z tego nie robią.
Jest broń straszniejsza niż oszczerstwo: to prawda.