Cytaty autorów na literę S - Jan Izydor Sztaudynger strona 2

Niejeden by nie zaczynał, gdyby mógł przewidzieć finał.

O łotrze stary, stary łotrze, im młodsza się o ciebie otrze, tym do niej robisz oczy słodsze.

Dureń z miłości się zabija, a mądry wzgardzi i omija.

Głos przyrodzenia zagłusza głos sumienia.

Rzekła lilia do motyla:
- Nikt nie patrzy, niech pan zapyla!

Nie zawsze trzeba mieć za drania tego, co jest innego zdania.

I kobieta, i kwiat mają dni swoje. Nie mają lat.

Nie taki diabeł ogoniasty,
Jak by tego chciały niewiasty.

Czasami od siebie sami odwracamy się plecami.

Łamią cię? Może to zaszczytnie? Bez wtedy łamią, kiedy kwitnie.

Śmierci nie ma - jest tylko przed nią trema.

Dziewczęcym udkiem bronię się przed smutkiem.

Kiedy przechodzi ładna dziewczyna, zaraz mi Amor łuk napina.

Czasem się wielkie serca leczą - maleńką rzeczą...

Brak okazji, odwagi, ochoty - powody niejednej cnoty.

Miłość lubi półmroki, półśrodki i półkroki.

Innych nie sądzę, sam też lecę na pieniądze.

Ludzie mali nie cierpią swojej skali.

Zakaz to najlepsza propaganda.

Adam ujrzawszy, ze Ewa jest naga, innego raju już się nie domaga.

Odpisz cnotę na straty, gdy wejdziesz do mojej chaty.

Doświadczenie - to dar nieba. Masz, gdy go ci już nie trzeba.

To pieści zuchwały, co kocha nieśmiały.

Jak atutowy as zabija wszystko czas.

Mogił i łez kraina w sercu się kończy i zaczyna.

Nim język puścisz w taniec, załóż na mordę... kaganiec!

A może tylko zmieniamy ramy, gdy umieramy.

Pająk zjadł muchę, lecz że prawo ceni,
tłumaczy potomnym: Byliśmy zmuszeni.

Nie zbudzę się pewnego ranka, ot, spodziewana niespodzianka.

Prawda kole w aureolę.

Milczenie jest złotem... Potem.

Ujrzeli dwaj starcy Zuzannę w kąpieli...
Chcieli postraszyć, ale czym - nie mieli.

Czy hrabina czy kucharka, byle była w kroku szparka.

Każda jej pozycja, to już propozycja.

Naucz się lubić bezsenne noce, jak dzieci lubią cierpkie owoce.

Daruj minutom, dniom, godzinom - miną...

Cierpienie, gniotąc nas, człowieka zmienia w głaz.

Dzięki długoletniej wprawie sam siebie trawię.

Fortuna toczy się kołem, pod kołem to pojąłem.

Dni mnie oszukały, znienacka w lata się zmieniały.

‹‹ 1 2 3 4 5 6 ››