Dwadzieścia cztery smutki
to zwykła nasza doba.
Gdy koniecznosć istnienia trudna jest do zniesienia...
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.
Zwieść cię może ciągnący ulicami tłum, wódka w parku wypita albo zachód słońca.
Jesteś kwiatem, który do życia się budzi,
lecz nie zakorzenia się tu
W muszelkach Twoich dłoni ocean śpi stłumiony...