Cytaty autorów na literę R - Barbara Rosiek

Diable, ty głupku, jeżeli się powieszę, to kogo będziesz dręczył?

Być spadającą gwiazdą w czyichś marzeniach i spełniać każde życzenie.

Jestem tym kim (czym) jestem. Jeżeli nie potrafisz mnie zaakceptować, odejdź. Oboje będziemy szczęśliwi.

Chciałabym, by ktoś mnie czasem odwiedził, porozmawiał, przekonał, że pomimo absurdu codzienności najważniejszy jest fakt istnienia.

Czasami rodzi się we mnie jakiś głód życia, nie znana tęsknota za spełnieniem się w innych rolach, smakowanie ciała i duszy jeszcze nie poznanej. Odkrywać trzeba do końca.

Umiera się wyłacznie za to, dla czego warto żyć.

Zależy mi na innych ludziach, tylko nie potrafię niekiedy ocenić kto przyjacielem, a kto wrogiem. Poza tym mam silne zaburzenia pamięci i nie pojmuję, dlaczego nagle inni przestają się do mnie odzywać.

Boję się śmierci, ale brakuje mi woli życia. Moje życie to ciągłe cierpienie.

Kokaina tuliła mnie do snu, śmierć spokojnie czekała.

Kiedy ogarnia mnie rozpacz, mam ochotę rzucić to wszystko, wyjść, pobiec przed siebie, donikąd.

Niekiedy mam wrażenie, że przegrałam swoją walkę o życie, chociaż żyję.

Wystarczy gest, słowo, by zranić tak boleśnie, zniszczyć szansę, cienką nić porozumienia.

Po co żyjesz na tym świecie, jeżeli nic z tego świata ci nie pasuje?

Sposób na przetrwanie - milczenie
Sposób na życie - przetrwanie
Sposób na milczenie - śmierc

Jesteśmy niczym a ciągle sobie wmawiamy, że jesteśmy kimś.

Umiałam się dogadać jedynie z tymi, którzy akceptowali mnie całkowicie. Niewielu ich było, ale zawsze znalazła się dobra dusza, która choć na jakiś czas wytrzymywała mój obłęd. Potem odchodziła jak inni.

Alkoholik pije dwa razy do roku: gdy pada deszcz lub gdy nie pada.

Pewnego dnia wystraszyłam się, kiedy uświadomiłam sobie, że ludzie mnie nie rozumieją.

Trzeba kłamać, by robić to, na co się ma ochotę.

W życiu można przetrzymać tylko jedno piekło. Każde następne jest lustrzanym odbiciem pierwszego.

Kiedy nadchodzi rozpacz, niepojęta i wszechogarniająca, życie staje się bezużyteczną rzeczą, pozbawioną istotnego sensu panującego nad całością.

Śmierć kliniczna to taka śmierć, z której czasami się powraca po to tylko, by rzec: Niestety.

Przegrałam zanim zaczęłam grać w życie.

Przemoc wobec ciała zabija też duszę.

Jeżeli istnieje raj, a w nim wieczna szczęśliwość, to musi być tam przeraźliwie nudno.

Idę ulicą - puste miejsca.
Płaczę - puste słowa.
Wierzę - puste myśli.
I na cmentarzu -
puste groby.
I we mnie jest taka pustka. I w nas wszystkich.

Wszystko jest możliwe, wszystko jest bez sensu.

Bycie kochanym to wielka odpowiedzialność za tego, którego się kocha. Za każde słowo, gest, niewypowiedziane myśli, za rękoczyny : każde przytulenie, dotknięcie spontaniczne - nie można tego wyważać, dozować, trzeba w tym zaistnieć w całości, nie cofać się w obronnym geście, nie uciekać w fałszywe wyobrażenia...

Nie ma ludzi niebezpiecznych dla otoczenia, to otoczenie jest dla nich niebezpieczne, oni się tylko bronią.

Trzeźwość bywa obrzydliwa. Życie złudzeniami jeszcze gorsze.

Bunt nadaje życiu wartość.

Jeżeli chcesz poznać siebie, musisz stać się sobą.

Bóg siedzi na słońcu i przygląda się ludziom. Jednych obdarza życiodajnym ciepłem, innych opala do granicy bólu.

Muszę powstrzymać się od wściekłego pragnienia samobójstwa, wściekła na swój stan umysłu. Nie daję rady z taką psychiką.

Obawiam się nocy - nie ciemności, ale pory doby, kiedy pojawiają się demony.

To zniewolenie przez własne Ja. Czas, aby się wyzwolić. Wybrałam życie, więc trzeba być konsekwentnym.

To księżyc wskazywał nowe drogi, a słońce porażało, zmuszało do poszukiwania cienia.

Bolało tak, że umrzeć się chciało a potem strach przed śmiercią.

Stałam się przezroczysta. Wypełzał ze mnie fragment ciała, choroby, poświaty złych myśli. Czy może istnieć na Ziemi tak szalona, jedyna, wierna i niezaprzeczalna miłość jaką ma ćpun do narkotyku? Miłość, która niesie w sobie wszystkie formy zniszczenia.

Niczego innego już od życia nie chciałam. Leżałam sobie i poruszałam palcami u stóp. To było bardzo zajmujące.

1 2 ››