Żył jako błąd, poprawiony umarł.
Dano nam sen, abyśmy pamiętali o życiu, i śmierć, abyśmy zapomnieli o śnie.
Owad wolałby wpaść w paszczę krokodyla, niż w dziobek skowronka.
Okrucieństwo bogów wydaje się podejrzanie ludzkie.
Tonący antysemita, semity się chwyta.
Drób woli doświadczonego rzeźnika.
Na małych cmentarzach zmarli mówią sobie po imieniu.
Przez nieuwagę można się utopić w czyichś łzach.
Każda kropla pragnie przelać kielich.
Honorowy dawca cudzej krwi.